Film kompletnie słaby, przedłużany sztucznie, o niczym. Dialogi pt. gadki córki z matką, ale bez błyskotliwości, pazura czy chociażby czegokolwiek zaskakującego/zabawnego. Żart budowany na bardzo oczywistych schematach i nawiązaniach do trendów internetowych sprzed kilku lat, zresztą bardzo słabych zarówno jeżeli chodzi o treść jak i styl( a właściwie jego brak) . Czułem straszne zażenowanie, z jednej strony byłem ciekaw, czy autor mnie jeszcze zaskoczy, ale 20 minut przed końcem powiedziałem sobie - "dość" i opuściłem salę kinową, zresztą po raz pierwszy w życiu. Trzeba szanować swój czas, bardziej niż alternatywny reżyserek szanował czas swój i innych, licząc że pod czarnobiałym filtrem ukryje miałkość i beznadzieję, jak przykrywa się gagami brak fabuły w filmach Marvela. Dialogi, reakcje, wszystko przerysowane w swojej banalności, chociaż aktorzy, a zwłaszcza Małgorzata Witkowska ratowali to swoim kolorytem.
Z plusów- Statyczne ujęcia kamery i czarnobiały kolor w połączeniu z nadwiślańskimi krajobrazami robią przyjemne swojskie wrażenie, a dźwięk był jak na polskie standardy świetnie zrealizowany.