Film (po przeczytaniu książki!) bardzo mi się podobał.
Dokładnie tak wyobrażałam sobie czytając Yngvego, oraz Helgego, aktorzy dali radę.
Akcje które się działy super, tylko niektóre mocno skrócone...
Mimo wszystko 10/10
"Akcje, które się działy super, tylko niektóre mocno skrócone...". WTF?
Film kompletnie nie nawiązywał do książki. Nie dość, że reżyser pominął najważniejsze wątki (m.in. poznanie Yngvego i Jarlego), to na dodatek większość wątków była zmyślona (m.in. wątek imprezy czy pocałunek Yngvego i Jarlego). Kompletna żenada.