bardzo zadko daje dyszki ale szkoda ze nie moge dac temu filmowi jedenastki. Dawno zaden film mnie tak nie ruszyl. Zaczalem ogladac na lezaco a skonczylem na stojaco, nerwowo obgryzajac pazury :) Rewelacyjna rola Crowa, nie wiem czy nie na miare Pieknego umysłu. Na pewno lepsza niz w American Gangster. Ale Giamatti nie ustepowal mu pola i tez zagral fenomenalnie. Zycze sobie i wszystkim maniakom duzego ekranu wiecej takich filmów...
Racja. Film genialny. Ostatnia scena walki i ten podłkład muzyczny to istny majstersztyk. Film powinien się znaleźć w top 100, myślę że jest trochę niedoceniany. Już sam nie wiem czy to zasługa Rona Howarda czy Crowa, wiem jedno że filmy tworzone przez obu są genialne, jak narazie :). Stawiam ten film obok "Pięknego umysłu", jednak uważam że tego filmu nie przebija.
Ale jest jednak coś co mnie osobiście trochę kuje w oczy po 2 obejżeniu filmu. Chodzi tu o Renée Zellweger, według mnie naprawde nie wyszło jej to co chciała chyba pokazać ;] Nie nawidze jej szlochu, jej głosu który ledwo sie wydobywa z klatki piersiowej :P A słyszałem opinie że film jest patetyczny itd. itp., fakt JEST :) ale moim zdaniem w tym filmie akurat to pasuje. Dla mnie genialna rola przede wszystkim Paul Giamatti jako Joe, emocje wprost z niego tryskały i mnie przed ekranem zarażały.