Ładnie nakręcony (zdjęcia w sepii) ze świetnym aktorstwem jednak do bólu schematyczny. Mamy bohatera bez skazy który nawet w najgorszych chwilach zachowa godność (odda kiełbase, odda zasiłek) i mimo przeciwności losu i tak zwycięży. Howard jest dobrym rzemieślnikiem trzyma tempo, walki są nakręcone realistycznie jednak nie potrafi pochamować się od nakręcenia scen z których wylewa sie patos. Psychologia bohaterów jezt tak skomplikowana jak budowa cepa niestety Howard artystą tylko bywa np. Frost/Nixon jednak potrzebuje do tego dobrego scenarzysty. Taki film "ku pokrzepieniu serc". 6/10.