PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107060}

Człowiek ringu

Cinderella Man
7,7 83 650
ocen
7,7 10 1 83650
7,0 13
ocen krytyków
Człowiek ringu
powrót do forum filmu Człowiek ringu

Przed chwilą mignęły mi tylko przed oczami napisy końcowe. Upadłam i powstałam. Po prostu nie znajduję słów... Dawno nie oglądałam filmu, który tak mocno zagrałby mi na emocjach. Pisząc to jestem cała roztrzęsiona i nie mogę zebrać myśli. Takie słowa jak obiektywizm i dystans nie istnieją dla mnie w tej chwili. Czy zdarza wam się, że utożsamiacie się z jakimś bohaterem tak mocno, że nie jesteście w stanie myśleć o niczym innym i nawet zapominacie, że oglądacie film - patrzycie oczami bohatera na świat, który wydaje się wam być waszym światem? Takie uczucie towarzyszyło mi właśnie przez ponad 2 godziny, które spędziłam będąc w transie, będąc Jimem J. Braddockiem...

Nie znam się na boksie i nie mam pojęcia, czy te sceny walki były realne, czy nie i nie obchodzi mnie to w tej chwili. Jedno wiem na pewno: każdy zadany bohaterowi cios bolał mnie osobiście i nie mówię tu tylko o sytuacji na ringu, ale też poza nim, bo życie to jedna wielka walka: o przetrwanie, o miłość, o szczęście dla siebie i najbliższych. Z całych sił kibicowałam Jimowi, żeby został wybrany z tłumu do pracy w dokach, podziwiałam go za to jak się zachował w stosunku do syna, który dopuścił się kradzieży (chciałabym mieć takiego ojca), wreszcie modliłam się razem z tymi wszystkimi ludźmi w kościele podczas jego walki o mistrzostwo. Każda część mnie z całych sił sprzyjała głównemu bohaterowi.

Fakt, że Jim naprawdę żył tylko pogłębia moje odczucia. Jest dla mnie kimś wyjątkowym. Nie wiem na ile jego osoba została w tym filmie wydealizowana, ale nawet gdyby prawdą była tylko połowa, to ja się pytam gdzie są dzisiaj tacy ludzie?! Gdzie jest honor?! Odwaga?! Wola walki?! Dlaczego tak mało z tych wartości obserwuję dzisiaj?! Dlaczego zamiast dbania o rodzinę widzę patologię?! Co się dzieje z ludźmi?!

Więcej! Ja chcę więcej takich historii! Więcej takich ludzi jak Jim Braddock! Emocje wzięły nade mną górę, emocje mną targnęły, porwały mnie. Mam niemalże łzy w oczach pisząc te słowa i nie dbam o to, że komuś mogą wydać się banalne, że są proste i pełno w nich chaosu. Ludzie czasami za mało czują, są zbyt obojętni. Dlatego ja chcę pokazać, że swoich uczuć się nie wstydzę.

Tyle na ten moment, kiedy ochłonę być może spojrzę na ten film bardziej obiektywnym okiem. Jednakże teraz... Film? Jaki film? Ja byłam świadkiem historii! Co więcej! Ja brałam w niej czynny udział!

ocenił(a) film na 8
_Morwena_

piękne słowa i oczywiscie piekny film;>

ocenił(a) film na 9
Silvestris

nic dodać nic ująć, na mnie ten film też wywarł takie emocje.

ocenił(a) film na 8
_Morwena_

Ucieszyło mnie bardzo, że przeczytałam taką pochlebną, pełną pozytywnych emocji opinię tuż po obejrzeniu filmu. Obawiałam się wyłącznie reakcji typu: ckliwa, wyidealizowana historyjka. Według mnie brakuje przekazów o "zwykłych" wartościach i bohaterach bez zbroi czy kombinezonu z wielkim "S". Morweno, Ty byłaś Jimem, a ja Mae'ą, czekającą i wspierającą ze łzami w oczach, co może wiele osób bawić, ale kiedy trwała ostatnia walka, zapominałam co chwilę, że nie muszę zaciskać kciuków, bo to "tylko film".

ocenił(a) film na 6
_Morwena_

Ładnie napisane:) jednak w życiu nie ma takich ludzi. Braddock na pewno był dobrym człowiekiem jednak na pewno nie chodzącym ideałem a tak został przedstawiony w filmie. Człowiek ringu jest dla mnie kolejną podnoszącą na duchu amerykańską historią w stylu od pucybuta do milionera. W pewien sposób bajką dla dorosłych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones