Zasiadłem w wygodnym fotelu jak co tydzień, czekajac na Skargę, którą mieli puścić w tej uczcie kinomana. Zaczyna się film logiem złotej palny! Co jest.... kolejny napis Andrzej Wajda, Człowiek z żelaza. Podskoczyłem z radości bo nie widzałem jeszcze tego słynnnego filmu.
Filmu, który okazał się jednym z najlepszych polskich jakie miałem okazje obejrzeć. Nie jest jakoś genialnie wykonany ale jego największym atutem jest to o czym opowiada i w jakim okresie został nakręcony. Doskonałe kreacje aktorskie, dobra muzyka, scenariusz i reżysera. Nie jest to pozycja skierowana do masowego odbiorcy. Sposób odwzorowania tamych wydarzeń poraża. Świetny film!
Przeglądając do pod działu "oddane głosy" na mojej filmwebowskiej stronce szybko doszedłem do wniosku, że "Człowiek z żelaza" został przeze mnie oceniony na 8, czyli na równi z filmami "Joanna D'Arc", "Symetria" czy "Zakładnik". Postanowiłem zmienić ocenę na 9/10. Czas działa na korzyść tego pięknego filmu.