Film mnie raczej nie rusza, ale jedno jest godne uwagi: muzyka!!! Jak można zrobić takie gówno?! Przy takiej tradycji genialnych Polskich kompozytorów filmowych mr Korzyński to niewybaczalne nieporozumienie. W każdym momencie kiedy odzywał się podkład muzyczny, krew mnie zalewała. To jest arcydzieło kiczu. Polecam dla porównania "Amadeusza" Formana. Ten człowiek wie, co znaczy muzyka w filmie.
Muzyka pasuje !!! Absolutnie. Korzyński rulez !
Absolutnie się nie zgadzam , iż muzyka w tym filmie jest nienajlepsza. Bzdura ! To film , gdzie NAJWAŻNIEJSZA JEST NASZA (polska) HISTORIA , a nie bachowskie, czy mozartowskie popisy ( bo film - Amadeusz akurat - słabszy). Muzyka idealnie wpasowuje sę tu w to co najważniejsze - w wydarzenia będące początkiem Wolnosci w bloku wschodnim z ZSRR, Polską itd... Może inne muzyka filmowa Korzyńskiego nie jest znana , ale ta - całe szczęście TAK !!!
Osobiście chciałbym więcej muzyki z tego Klasyka !