Wielkie kino i tyle nic dodać nic ująć. Mam 21 lat i widziałem ten film przynajmniej 10 razy ( pierwszy raz jak miałem 12 albo 13 lat) i za każdym razem wydaje mi się lepszy, pewnie dlatego, że coraz więcej z niego rozumiem. Może nie jest tak dobry w sensie artystycznym jak "Człowiek z marmuru" ale w tym filmie Wajda mógł już z pełną otwartością pokazać wynaturzenia systemu komunistycznego ( Film powstał w 81 czyli w chwilowym powiewie wolności). Tym razem nie musiał pozostawiać rzeczy nie dopowiedzianych jak w "Człowieku z marmuru"- przyczyny śmierci Mateusza Birkuta, nie musiał również jak w pierwszym filmie ugłaskiwać władzy przez sceny nowoczesnej warszawy i huty Katowice ( choć wydaje mi się to zrobione z przymrużeniem oka ale jednak jest). Podsumowując- wspaniały zapis, jak mi się wydaje autentyczny i szczery, przeżyć Polaków w przełomowym momencie sierpnia 80 oraz wspaniałe retrospekcje ukazujące zrywy studentów- 68 rok oraz robotnicze- 70 rok. Mam nadzieje że moje i przyszłe pokolenia nie zapomną historii tamtych lat właśnie dzięki temu filmowi.