Mam prosbe, jestem z tego pokolenia ktore nigdy nie zaznalo stanu wojennego, ani cukru na kartki, ale bardzo bym chciala zeby ktos kto tego doswiadczyl, powiedzial mi (napisal) jak wtedy bylo i jak to wspomina. Subiektywnie. Z gory dziekuje. (no jak to za krotki? przeciez dlugi...............................................)