Może rzeczywiście remake lepszy, ale Scarface Hawksa ma jednak fory, bo był pierwszy, a doskonały Człowiek z blizną de Palmy, to ulepszenie. IMO jednak właśnie remake wrył się w świadomość widzów świetną grą Ala Pacino. "Oryginalny" Scarface jest bądź co bądź rewelacyjną produkcją: gra aktorów, fabuła i klimat......
Dwa pierwsze opisy filmu są takie same. Jeden powiela błąd drugiego. Śmiech na sali.
Co do filmu - fenomenalny, drastyczny, zapewne szokujący ówczesną publikę.
Cóż, być może nieprawidłowo postąpiłem, zaczynając od remake'u, a oryginał oglądając dopiero potem, ale w momencie zapoznawania się z wersją z 1983 r. nie wiedziałem jeszcze nawet o istnieniu pierwowzoru. Niemniej muszę (a będzie to trudne) oceniać film z perspektywy człowieka, który najpierw dorwał się do Scarface'a z...
więcejPodobno w 1933 albo 1934 zakazano puszczania tego filmu w kinach i telewizji (jeśli istniała) ponieważ Ameryka dręczona była mafią i ni chciała tego filmu ponieważ nazbyt przypominał rzeczywistość "za okna". Czy to prawda??
Reżyseria jeszcze nieco koturnowa, zniewolona studyjnym atelier, ale scenariusz - brawurowy!
Co za dialogi! Aktorzy strzelają nimi jak z karabinów maszynowych.
Jedynie kto marudzi to zakochani w remaku z avatarami z Alem. Ten film jest rewelacyjny. Jest w nim wszystko co trzeba, a najważniejszy argument to rok produkcji.
Scena sekretarza w barze podczas strzelaniny mnie zmiażdżyła. Lubie takie niepozorne sceny, które niby nic nie wnoszą, a okazuje się, że wprost przeciwnie. Przyczyniają się do niesamowitego uroku jakie posiadają stare filmy. Szapoba.