,,...moze tak autorzy chcieli pokazac dopiero poczatek drogi Supermana do roli obroncy...,, To bylo bardzo,,przemyslane i adekwatne,,.Przyznaje! Pozostale rzeczy jakies... tam cos...,,wyszla dupa,, czy ,,scenariusz do dupy,, jakos do mnie nie przemawiaja ; )))

Ten koleś nie lubi koncepcji Batmanów Nolana więc jakim cudem ma mu się podobać Man of Steel ? BTW. Ten koleś uważa, że Zielona Mila to najgorszy film jaki powstał... Wg mnie ten gościu ma rację o: http://www.youtube.com/watch?v=34t0QQPlmLs albo ten http://www.youtube.com/watch?v=eNPpmv18aps

Widocznie grube nerdy nie znają się na filmach. :D

Mówię poważnie, Ichabod to dziwny gość, bo z jednej strony ma kilka ciekawych recenzji i trudno się z nimi nie zgodzić ale w tym wypadku kompletnie nie łapę jego argumentów. Mogę zrozumieć, że koncepcja nie podchodzi ale skoro kocha Avengersów za lekkie kino rozrywkowe to w zasadzie się nie dziwię.

Ja kocham Avengersów za lekkie kino rozrywkowe i kocham MOS czy TDKR za poważne i epickie podejście do tematu.

Już chyba się wypowiadałem na temat Avengersów, totalnie mnie ten film nie zaangażował i zero emocji. Od strony technicznej i aktorskiej jest super, fajnie zobaczyć gości razem (prócz Hawkeye'a) ale mam wrażenie, ze w tym filmie nikogo nie interesuje co się w ogóle dzieje. Takie odniosłem wrażenie. Próbowałem 3 krotnie bardziej się przekonać ale nie mogę pojąć obojętności bohaterów do całej sytuacji. Jak to się mówi po amerykańskiemu :Not a single fck was given that day. Dałem 7 a chciałem więcej..

Ja podobnie jak ty miałem z Avatarem. Dla mnie straszny gniot, a lud się jara. :D

Owszem, Avatar nie powalał ale ma dwie rzeczy które przemawiają na jego korzyść - po pierwsze można się zaangażować bo Zoe Saldana pomimo swojego cyfrowego oblicza naprawdę daje radę i pomimo, że większość postaci są kliszami to da się ich lubić i co najważniejsze - robią coś, nikt nie czeka co przyniesie scenariusz. Druga to naprawdę przełomowe efekty rzecz jasna i perfekcyjnie zbudowany świat. Co tutaj dużo mówić, Avatar na pewno powala Avengersów pod względem technicznym - efekty/montaż/montaż dźwięku. Ale nie w tym rzecz. Dążyłem do tego, że gust Ichaboda jest dosyć specyficzny i tyle.

Ja się nie zaangażowałem wcale, głupota fabuły mnie przerosła i totalnie nie mogłem się wczuć. A końcówka mnie totalnie rozwaliła. Co do efektów, to fakt, Avatar wygląda przepięknie, ale Avengers też niczego sobie. :)

Mimo wszystko własnie ubolewam, że w obu tych produkcjach przoduje właśnie warstwa wizualna, tzn, spodziewałem się więcej zarówno od Avengersów jak i Camerona. Nie ukrywam też, że więcej spodziewałem się od Man of Steel ale nadal łatwo wygrywa walkę o tytuł najlepszego filmu o Supermanie.

"Wg mnie ten gościu ma rację"

Tyle że Angry Joe to czysty fanboj który kompletnie nie zna się na filmach, więc wyjeżdżając z jego filmikiem jako przykładem "dobrej recenzji" trafiłeś jak kosa na kamień! Przykro mi.

Tutaj masz wymienione choćby opinie nt. MoS od ludzi z TGWG.com:

Cinema Snob: Całość do bani.
Film Brain: Słaby scenariusz źle kreślący Supermana
Benzaie: Najlepszy wizualnie film Snydera i najgorszy scenariusz, przy którym pracował Nolan
Spoony: Słabo, głównie przez scenariusz
Angry Joe: wymarzony film o Supermanie, ocena 9/10 + znak jakości

Źródło:
[https://www.youtube.com/watch?v=1T7h4i2VnTM] - patrz: komentarze pod filmem.

BTW Suchej nitki na filmie nie pozostawił również sam Nostalgia Critic, który jest przecież wielkim fanem Batmanów Nolana - a to już o czymś świadczy!
[https://www.youtube.com/watch?v=WuMJlVv-J4M]

MoS to film niespójny stylistycznie którego scenariusz jest tak bezmózgi i niedorzeczny że aż głowa boli! Film ustanawia zasady które później zlewa ciepłym moczem, a bohaterowie są tak bezpłciowi i nijacy że widzowi ciężko jest się z nimi utożsamić. Jeśli każdy kolejny film z kinowego uniwersum DC ma być taki jak ten to już wiem że będzie spisany na straty.

Jezu, co mnie obchodzą opinie innych? Dla mnie film był świetny. A ten cały koleś, który krytkuje nawet "Zieloną Milę" nie jest nawet wart jakiejkolwiek uwagi.

Wreszcie normalna odpowiedź w temacie. Popieram! Opinię innych mam w du*ie... film się jednym podobał, innym nie i tyle na ten temat. Takie rozkopywanie gnoju, za pomocą widelca.

Ps: Ale tak serio, to gościu na Youtube, który tak zwie się "krytykiem" niech lepiej idzie obierać kartofle.

Nie wiem w ogóle jak ktoś może oglądać jego wypociny, podziwiam naprawdę :)

Tak, ale to teraz ty pokazujesz, że jesteś anty-fan-boy'em. Po co zakładasz debilne tematy? Facet z YT tak się zna na filmach, jak świnie na wstążkach.

Niedawno światło dzienne ujrzała rozbudowana wersja recenzji tego samego autora, który tym razem rozkłada cały film na czynniki pierwsze! Link poniżej:
http://www.youtube.com/watch?v=2DMu62j2Nkc
http://www.youtube.com/watch?v=phpttNp_YUM

Życzę wam miłego oglądania...a ty Szejku becz! ;D

Bardzo dobrze wypunktowane, końcówka najlepsza.

Ogólna filozofia przybranego ojca S, którą ten mu wpaja jest chorym pesymistycznym, defetystycznym, pseudo- intelektualnym wymiotłem, która doprowadza do śmierci samego jej "wyznawcy". Czyli nie tylko mnie wkurzały te jego stęki i dołowanie młodego Clarka.

Ja się zastanawiam, jak komuś to mogło się podobać... Serio, szanuję gusty innych, nie każę wam tego lubić, ale cholera - wszystko jest tak cholernie kiczowate, bohaterowie są tak chamsko przerysowani, bez żadnych emocji, nie wzbudzający jakiejkolwiek sympatii, tak głupi, wątek miłosny wciśnięty na siłę tak mocno, że aż oczy pieką.... Jedyna zmiana na twarzy Zoda w całym filmie to zapuszczenie bródki (no, może jeszcze niesamowicie denne "arhghgh" wykrztuszone podczas walki z Supermanem), przybrany ojciec Clarka biadoli głupoty gdy tylko jest na ekranie, wydawca gazety zachowuje się jak obrońca uczuć rasy ludzkiej..... Dla mnie ten film to ponad dwie godziny katorgi, i'm out...

Ten film można postawić na równi z Green Lanternem. Oba od DC i oba do kitu. I to kopiowanie powagi z trylogii Nolana, które wyszło idiotycznie.

Uśmiałem się, mów mi jeszcze.

Śmiech to zdrowie, fanatyzm niekoniecznie.

Dobra, idź oglądać Avengers.

Ach, jak ja uwielbiam fanboyów DC, którzy nie potrafią znieść sukcesu Marvela, zamiast się cieszyć ze świetnych filmów komiksowych.

Ach, jak ja uwielbiam fanboyów Marvela, którzy nie potrafią znieść DC, bo robi poważne filmy o superbohaterach. Bo zamiast tego nie szanują fanów DC, dlatego też śmiecą fora filmów z tej wytwórni, wszędzie wypisując jaki to Marvel jest wspaniały.

Umiesz nie papugować postów? Ja lubię obie wytwórnie, choć Marvela chyba bardziej, bo ma sporo znanych postaci, a nie tylko dwie. Marvel po prostu filmowo rzuca DC na kolana. POza trylogią Nolana, która nie wlicza się do uniwersum nic nie ma, a filmy wychodzą co 3 lata.

Powiec mi i co w związku z tym? Możemy się teraz tak sprzeczać, DC lepsze, nie Marvel lepszy! Dla mnie Marvel robi filmy dla gimbazy (dzieciarni) a oglądając ostatnich strażników galaktyki nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać. Film podobał się mojemu siostrzeńcowi który ma lat 12. Ja odpadam. sorry. Marvel rzuca DC na kolana, a DC rzuca na kolana Marvela pod względem gier fabularnych i filmów animowanych. I wiem co mówię, bo jakiś czas temu był osobny artykuł o tym. Amen.

FIlmowo Marvel rzuca DC na kolana i każdy, kto na to obiektywnie spojrzy, ci to powie. DC w ciągu 3 lat wypuścił tylko przeciętny MoS i olał swoje najlepsze filmy. A ile filmów wypuścił Marvel? W tym tylko roku były aż cztery.

Oczekujesz od filmów komiksowych dramatów? Marvel robi filmy na luzie i stopniowo robi je coraz bardziej poważne, ale bez przesady.

A i ja nie muszę się wykłócać, co jest lepsze. Dzięki trylogii Nolana i filmom Marvela pokochałem filmy komiksowe i cieszę się z każdego dobrego filmu. Rozczarowuje mnie trochę jedynie Spider-Man, do którego mam największy sentyment.

Filmy są najważniejsze, bo na nich najbardziej można się wybić i Marvel to robi. Ale cały problem polega na tym, że jestem fanem DC i wychowałem się na komiksach tego wydawnictwa, a same filmy z Marvela mi totalnie nie leżą. W związku z tym trzymam się z daleka od komentowania tych filmów na filmewbie, bo szanuję osoby które jarają się tymi filmami. Dlatego wkurzają mnie osoby które robią syf na forach filmów DC pisząc że Marvel lepszy, Mrvel rzuca na kolana itd. Wiadomo że każdy ma prawo do opinii, ale większośc ludzi właśnie bazuje na MARVEL VS DC.

Filmowo Marvel rzuca na kolana DC i to fakt.

Niech rzuca, i generalnie mam to gdzieś.

TO co innego, ale zaprzeczanie faktom jest niepoważne:) Mnie też nie obchodzi, że większość nie lubi jakiegoś filmu jeżeli ja go lubię:)

Przeczytaj lepiej komentarze do drugiej części...

Do mnie również jego argumenty nie trafiają, są jałowe. W kilku sprawach się zgadzam, ale ogólnie jako recenzent, i jego merytoryka, nie przypadły mi do gustu.

Jeśli nadal nie przemawiają do cb tak oczywiste i przemyślane argumenty to znaczy że masz klapki na oczach.

Ile masz lat?

pewnie więcej niż ty^^

Heh. Pozdrawiam:)