Sama idea Supermana nigdy mnie nie kręciła. Najsilniejszy superbohater ze wszystkich uniwersów. Groteskowe latanie wstecz wokół Ziemi aby cofnąć czas... kurła kedyś to było chciałoby się rzecz. Po ocenach i tematach na Filmwebie, bardzo się tego filmu obawiałem. Jednak nie pierwszy raz miały one tyle samo wspólnego z rzeczywistością co rozwój gospodarczy spowodowany programem 500+.

Większość "krytyków" przypierdziela się do kina superbohaterskiego o to, że coś jest nielogiczne. O nie. Coś jest źle wyjaśnione, zbyt szybko pokazane. Naprawdę. No nie. Powiedzmy to sobie szczerze. Myślę, że cała idea Supermana jest idiotyczna i nielogiczna. Natomiast ten film, zrobił z Supermana kogoś kogo można szczerze polubić. Kogoś kto mimo swej supermocy wydaje się bardzo bliski nam. Ludziom. Uważam również, że jest to najlepiej przedstawiona historia Supermana w ogóle, kiedykolwiek. A to wszystko w świetnej oprawie audiowizualnej. Jestem wielkim fanem MCU, jednak "Człowiek ze stali" zrobił na mnie piorunujące wrażenie.

Każdy kto jeszcze waha się nad tym czy obejrzeć ten film. Za prawdę, powiadam Ci. Pied*ol oceny na Filmwebie i obejrzyj. Nie pożałujesz.