PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=305388}

Człowiek ze stali

Man of Steel
6,4 134 840
ocen
6,4 10 1 134840
5,0 28
ocen krytyków
Człowiek ze stali
powrót do forum filmu Człowiek ze stali

Zmarnowany potencjał

użytkownik usunięty

Na początku podobała mi się wizja twórców Man of Steel kompletnie odmienna od starych filmów. Niestety później zmiażdżyły mnie idiotyzmy scenariusza. W filmach o superbohaterach zazwyczaj jestem bardziej skłonny wybaczać pewne nielogiczne rozwiązania, ale tutaj jest ich tyle i są tak ogromne, że nie da się tego przeoczyć. Same założenia filmu są łamane raz na jakiś czas kompletnie bez powodu (no oprócz takiego, że akurat tak pasowało scenarzyście), a fabuła nie ma za bardzo sensu...

ocenił(a) film na 8

Jakiś przykład nielogicznego rozwiązania i/lub idiotyzmu scenariusza? Daj po dwa, skoro jest ich aż tyle.

użytkownik usunięty
Aldirien

Np po co Zod "zaprosił" Lois na statek skoro ona nie była żadną ważną dla niego postacią, a wszystkie informacje "wziął" z głowy Supermana? I dlaczego nikt nie mógł jej powstrzymać? Przecież po włączeniu ziemskiej atmosfery na statku była tam armia supermanów! Nie uwierzę, że kryptonian powstrzymały zamknięte drzwi czy jakiś pistolecik, skoro mieli takie same moce co Clark! Z drugiej strony patrząc, że to prawda, to jeśli mieli broń zdolną powstrzymać istoty z mocami supermana, czemu jej nie użyli? Jeśli kombinezony chroniły ich przed ziemską atmosferą to z jakiej racji później mieli te moce? Skoro ziemska atmosfera daje Clarkowi moce to jakim cudem lata w kosmosie?

A no i jeszcze np jedna scena Clark prosi Lois o odsunięcie się gdy chce się wzbić do lotu, bo wokół niego kumuluje się energia. Tylko, że w poprzednich scenach spokojnie wzbijał się do góry, gdy stała niemal przytulona do niego, gdzie tu logika? Jakim cudem Zod przyzwyczaił się do ziemskiej atmosfery w ciągu kilkunastu sekund jak supermenowi zajęło dużo czasu? Dlaczego superbohater walczył w środku miasta rozwalając budynki i zabijając przy tym ludzi? Mało idiotyzmów? :)

I zakończenie! Które byłoby naprawdę dobre, gdyby nie to, że ludzie mogli spokojnie uciec i nic nikomu nie musiało się stać. Zod był troche unieruchomiony a z prawej strony tych przypadkowych ludzi było masę miejsca, mogli ruszyć tyłki i promień by ich nie dosięgnął. Do tego gość jest chyba najbardziej rozpoznawalną istotą na Ziemi, nagle zakłada okularki i jest nie do rozpoznania! Ta jasne...

ocenił(a) film na 8

Zod wziął Lois na statek dla pozyskania informacji... I informacje wziął od niej nie od Supka.. Zostało to przedstawione w filmie.. wystarczyło uważnie oglądać, ech...

"Przecież po włączeniu ziemskiej atmosfery na statku była tam armia supermanów! Nie uwierzę, że kryptonian powstrzymały zamknięte drzwi czy jakiś pistolecik, skoro mieli takie same moce co Clark! Z drugiej strony patrząc, że to prawda, to jeśli mieli broń zdolną powstrzymać istoty z mocami supermana, czemu jej nie użyli?"

Pewnie przeoczyłeś ten moment gdy Faora i Zod po uszkodzeniu hełmów tam umierali.... Adaptacja trochę trwa i jest bolesna....

Czy naprawdę tak ciężko uważnie obejrzeć film o facecie ubranym w pelerynę? ...

ocenił(a) film na 8

"Skoro ziemska atmosfera daje Clarkowi moce to jakim cudem lata w kosmosie? "
Nikt nigdzie nie powiedział że tylko oddychając ziemską atmosferą posiada moce.

"A no i jeszcze np jedna scena Clark prosi Lois o odsunięcie się gdy chce się wzbić do lotu, bo wokół niego kumuluje się energia. Tylko, że w poprzednich scenach spokojnie wzbijał się do góry, gdy stała niemal przytulona do niego, gdzie tu logika? "
Bo nie miał zamiaru wzbić się "spokojnie"...

"Jakim cudem Zod przyzwyczaił się do ziemskiej atmosfery w ciągu kilkunastu sekund jak supermenowi zajęło dużo czasu?"
S. tutaj dojrzewał biologicznie, Zod "nadrobił szybko" bo - był wyjątkowy.

"Dlaczego superbohater walczył w środku miasta rozwalając budynki i zabijając przy tym ludzi? Mało idiotyzmów? :)"
S. nikogo nie zabił walcząc w środku miasta. Poza tym on przecież w komiksach, starych filmach, animacjach zawsze walczy w środku miasta..
http://www.youtube.com/watch?v=wkFzXkpjXmM

"Zod był troche unieruchomiony a z prawej strony tych przypadkowych ludzi było masę miejsca, mogli ruszyć tyłki i promień by ich nie dosięgnął."
Strzelał kiedyś ktoś do Ciebie z superszybkiego miotacza ognia? (szybkośc spojrzenia)

"Do tego gość jest chyba najbardziej rozpoznawalną istotą na Ziemi, nagle zakłada okularki i jest nie do rozpoznania! Ta jasne..."

Przez kogo rozpoznawany? Z bliska Supkowi przyjrzała się tylko Lois, kilku wojskowych, Hamilton i Kryptończycy...

Wystarczy uważnie obejrzeć film.. Po raz n-ty czytam te same argumenty, wygląda na to że film krytykują ludzie którzy w ogóle tego filmu nie obejrzeli...
Fenomen jakiś.


użytkownik usunięty
Rozgdz

"Zod wziął Lois na statek dla pozyskania informacji... I informacje wziął od niej nie od Supka.. Zostało to przedstawione w filmie.. wystarczyło uważnie oglądać, ech..."
Przecież jak Lois mówi, że wzięli od niej informacje, Superman odpowiada "mi zrobili to samo". Wystarczy oglądać uważnie, ech...

"Bo nie miał zamiaru wzbić się "spokojnie"..."
Nie było żadnej różnicy przy wzbijaniu się na spokojnie a na "nie spokojnie". Obejrzyj jeszcze raz te dwie sceny.

"S. tutaj dojrzewał biologicznie, Zod "nadrobił szybko" bo - był wyjątkowy."
Bo był wyjątkowy? A co to za argument? W filmie nigdzie nie ma powiedziane, że Zod jest kimś wyjątkowym. Jest żołnierzem z Kryptonu, nie żadnym wybrańcem. Nie ma żadnego wyjaśnienia czemu przystosował się tak szybko.

"S. nikogo nie zabił walcząc w środku miasta. Poza tym on przecież w komiksach, starych filmach, animacjach zawsze walczy w środku miasta.."
Lecąc przez środek budynku w którym są ludzie na pewno nikogo nie zabił ;) Poza tym komiksy nie są do końca na poważnie, ten film jest na poważnie. Jeśli tworzy się film na serio trzeba zwracać uwagę na szczegóły. Dlaczego Superman walczył z Zodem w środku miasta, zamiast skierować walkę gdzieś gdzie jest o wiele mniej ludzi? Dlaczego Superman to taki skończony idiota?

"Strzelał kiedyś ktoś do Ciebie z superszybkiego miotacza ognia? (szybkośc spojrzenia)"
Co to za argument? Jakby ktoś do mnie strzelał, moją pierwszą reakcją byłaby ucieczka. Superman trzymał głowę Zoda, dzięki temu ludzie mieli sporo miejsca i czasu by uciec, oni woleli kulic się pod ścianą. Zero jakiejkolwiek logiki.

"rzez kogo rozpoznawany? Z bliska Supkowi przyjrzała się tylko Lois, kilku wojskowych, Hamilton i Kryptończycy..."
W świecie gdzie każdy ma telefon z aparatem, śmigłowce stacji telewizyjnych są wszędzie. W telewizji jest wszystko co ważne nikt nie zrobił mu fotki i go nie nagrał? Ale realizm...

"Wystarczy uważnie obejrzeć film.. Po raz n-ty czytam te same argumenty, wygląda na to że film krytykują ludzie którzy w ogóle tego filmu nie obejrzeli...
Fenomen jakiś."
Widziałem ten film, wiec przestań wyciągać takie wnioski. To Twoje argumenty są nielogiczne, dodatkowo część ich pominąłeś (Lois i czarna dziura)...

ocenił(a) film na 8

""Zod wziął Lois na statek dla pozyskania informacji... I informacje wziął od niej nie od Supka.. Zostało to przedstawione w filmie.. wystarczyło uważnie oglądać, ech..."
Przecież jak Lois mówi, że wzięli od niej informacje, Superman odpowiada "mi zrobili to samo". Wystarczy oglądać uważnie, ech... "

Tak i co widzimy oglądając uważnie - Clark mówi po prostu o scenie rozmowy z Zodem (w swoim umyśle) gdzie Zod umieścił rozmowę na farmie (info od Lois).

Następnie "ekipa Krypton" leci na farmę i... nie wie gdzie jest statek. To Lois nie wiedziała gdzie jest statek, a nie Clark (który to oczywiście doskonale wiedział...)...
Całe info jest od Lois

Uprzedzając inne "typowe" pytanie - Zod chciał uzyskać informacje właśnie od Lois, ponieważ chwilę wcześniej w mediach na całym świecie to właśnie ona została przedstawiona jako osoba "powiązana"z eSem
To mam na myśli pisząc o uważnym oglądaniu.

""Bo nie miał zamiaru wzbić się "spokojnie"..."
Nie było żadnej różnicy przy wzbijaniu się na spokojnie a na "nie spokojnie". Obejrzyj jeszcze raz te dwie sceny."

Sorka, ale nie skuszę się, za dużo już za mną dyskusji o tym filmie :p Z tego co pamiętam Es chciał ostro "przygrzać" i faktycznie -chwilę później przekroczył barierę dźwięku (efekt dżwiękowy)...

""S. tutaj dojrzewał biologicznie, Zod "nadrobił szybko" bo - był wyjątkowy."
Bo był wyjątkowy? A co to za argument? W filmie nigdzie nie ma powiedziane, że Zod jest kimś wyjątkowym. Jest żołnierzem z Kryptonu, nie żadnym wybrańcem. Nie ma żadnego wyjaśnienia czemu przystosował się tak szybko"

Jest. Zod sam to wyjaśnił "osiągając kolejne levele mocy" że tak powiem.

""S. nikogo nie zabił walcząc w środku miasta. Poza tym on przecież w komiksach, starych filmach, animacjach zawsze walczy w środku miasta.."
Lecąc przez środek budynku w którym są ludzie na pewno nikogo nie zabił ;) Poza tym komiksy nie są do końca na poważnie, ten film jest na poważnie. Jeśli tworzy się film na serio trzeba zwracać uwagę na szczegóły. Dlaczego Superman walczył z Zodem w środku miasta, zamiast skierować walkę gdzieś gdzie jest o wiele mniej ludzi? Dlaczego Superman to taki skończony idiota?"

http://www.youtube.com/watch?v=HnAw3E_mLh8

Zaczęli w pustym "kraterze"... potem byli w pustym budynku który zniszczył Zod.. potem na pustym plac budowy.. A potem w wyjątkowo pusty kosmos (no, nawinął się satelita).

Także walka co chwila się przenosiła w miejsca gdzie nie ma ludzi.. jak widzisz na załączonym filmiku, mówię prawdę.

"Strzelał kiedyś ktoś do Ciebie z superszybkiego miotacza ognia? (szybkośc spojrzenia)"
Co to za argument? Jakby ktoś do mnie strzelał, moją pierwszą reakcją byłaby ucieczka. Superman trzymał głowę Zoda, dzięki temu ludzie mieli sporo miejsca i czasu by uciec, oni woleli kulic się pod ścianą. Zero jakiejkolwiek logiki.

Nie twierdzę że to było logiczne ale ludzie w takich sytuacjach często się zachowują nielogicznie i wpadają w panikę.

""rzez kogo rozpoznawany? Z bliska Supkowi przyjrzała się tylko Lois, kilku wojskowych, Hamilton i Kryptończycy..."
W świecie gdzie każdy ma telefon z aparatem, śmigłowce stacji telewizyjnych są wszędzie. W telewizji jest wszystko co ważne nikt nie zrobił mu fotki i go nie nagrał? Ale realizm... "

eS się pojawił "publicznie" tylko w Smalville i Metropolis, kiedy wszystko się trzęsło, waliło i wybuchało. Na pewno ktoś nagrał.. jakąś niewyraźną plamę czy odległego wysokiego bruneta.. i tyle. Nawet Perry White nie miał okazji się przyjrześ eSowi.

(Lois i czarna dziura)
Lois naprawdę "długo i powoli" spadała i chyba tam zwalniała.. No a do przezwyciężenia siły czarnej dziury jednak w koncu potrzebowała eSa.

użytkownik usunięty
Rozgdz

Nie no jeden argument mnie rozwalił...
"Lois naprawdę "długo i powoli" spadała i chyba tam zwalniała.. No a do przezwyciężenia siły czarnej dziury jednak w koncu potrzebowała eSa."
Przecież wszystko było wciągane w czarną dziurę! Ogromne samochody z ziemi były wciągane. Lois chyba waży mniej niż przeciętny samochód prawda? Powinna zostać wessana natychmiastowo, a nie spadać troszkę wolniej... Przecież to kompletnie nie ma sensu. Gdy Lois jest sama to spada, gdy łapie ją superman to dopiero dziura ich wsysa... Kompletny brak logiki.

użytkownik usunięty
Aldirien

Zapomniałem jeszcze o czarnej dziurze, która wsysa wszystko (zarówno kryptonian, jak i np samochody), ale nie Lois, która sobie spokojnie spada na ziemie, niedaleko niej. Jak superman ją łapie to jego wsysa. To jeden z największych idiotyzmów tego filmu.

ocenił(a) film na 8

Poczekaj. "Np po co Zod "zaprosił" Lois na statek" Fakt, to było bez sensu. Też na to zwróciłem uwagę. "I dlaczego nikt nie mógł jej powstrzymać? Przecież po włączeniu ziemskiej atmosfery na statku była tam armia supermanów!" No nie, zauważ, że superman uzyskał swoje moce dzięki przystosowywaniu się przez całe życie do naszej atmosfery. Tamci nie potrafili się tak szybko zaadaptować. "Skoro ziemska atmosfera daje Clarkowi moce to jakim cudem lata w kosmosie? " Na to też zwróciłem uwagę i stwierdziłem, że, uwaga, musiał po prostu wstrzymać na jakiś czas oddech, w końcu miał w płucach trochę ziemskiej atmosfery, ona nie oddziaływała na niego zewnętrznie w żaden sposób, tylko przez wdychanie. Jego ciało było wyjątkowo wytrzymałe, dlatego mógł przetrwać stan próżni. Bez większych konsekwencji, kruszył sobą góry, więc 1 kg/cm2 działające od środka ciała raczej krzywdy by mu nie zrobiło. "A no i jeszcze np jedna scena Clark prosi Lois o odsunięcie się gdy chce się wzbić do lotu, bo wokół niego kumuluje się energia. Tylko, że w poprzednich scenach spokojnie wzbijał się do góry, gdy stała niemal przytulona do niego, gdzie tu logika?" Tak, to też było bez sensu. "Dlaczego superbohater walczył w środku miasta rozwalając budynki i zabijając przy tym ludzi?" Bo tam walczył również Zod, cóż, można uznać, że poświęcał jednostki dla ogółu. Tak naprawdę to wiesz, w tego typu filmach jest tyle gówna, że często jeśli chcesz to obejrzeć z przyjemnością, to nie warto tego aż tak analizować głęboko, chociaż przyznaję, że jak mi przypomniałeś te sceny, to pamiętam, że również wydawały mi się głupie. Powiem tak, lepiej nie oglądaj Avengers, bo tam moglibyśmy o takich perełkach, tylko 10 razy potworniejszych, rozwmawiać godzinami, notabene ja miałem takie odczucia przy Avengers, jak ty przy man of steel. Tamten film zgwałcił na moich oczach fizykę, psychologię i jakikolwiek sens zachowywania się postaci. Teraz pamiętam, że w man of steel było trochę nieścisłości, przyznaję, ale ostatnio oglądałem Avengers i to mi trochę rozmyło supermana i spowodowało, że patrzyłem na ten film łaskawszym okiem. Nawiasem mówiąc w man of steel były genialne efekty i niesamowite zdjęcia, czuło się tę potęgę superbohaterów, to mi się akurat podobało. Avengers to dno nad (pod) dna.

ocenił(a) film na 7
Aldirien

Widzę, że fanboy DC się znalazł, który nie może znieść faktu, że Avengersi odnieśli tak ogromny sukces finansowy i filmowy... Może kiedyś się przyzwyczaisz, zwłaszcza po Age of Ultron.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Avengersi odnieśli sukces, bo ludzie, to idioci bez krzty polotu, gustu, znający się prawach fizyki jak rozwielitka na stawianiu piramid. Avengers, to łatwa kasa dla producentów, czy mnie boli to, że odnieśli sukces? W pewnym sensie tak, bo uzmysławia mi to na jakim świecie żyję i z jakim motłochem go dzielę.

ocenił(a) film na 8
Aldirien

Przyzwyczaję się po Age of Ultron? A czy ty, będąc obsrany i obrzygany raz i drugi raz otworzyłbyś usta z radością na trzeci sort wymiocin i baraniej laki? Nigdy się do tego nie przyzwyczaję.

użytkownik usunięty
Aldirien

Batman vs Superman musiałby być chyba arcydziełem żeby pokonać Marvela a to przecież niemożliwe. A już za klika miesięcy ultron i człowiek mrówka znów pozamiatają:)

ocenił(a) film na 8

Batman vs Superman, to będzie naprawdę złe. Boję się przyszłości kina, boję się, że to teraz, to tylko takie badania rynkowe wielkich filmowych koncernów, boję się, że kiedyś nie będzie już innych filmów. Się pożyje, się zobaczy, ostatecznie przestanę chodzić do kina.

użytkownik usunięty
Aldirien

Ogólnie to może nie będzie taki zły. Zły zapewne to będzie Affleck jako drewniany rycerz. Może wyjść z tego niezła karykatura Batmana.

ocenił(a) film na 8

Sam tytuł Batman vs Superman wskazuje na to, że ten film będzie bardzo zły. Ja ci zakreślę jak to powinno wyglądać, jak ja sobie to wyobrażam. Pierwsza minuta B spotyka S w pubie, obaj są wstawieni. B złorzeczy na swoje ciężkie życie, S nie pozostaje dłużny opowiada o swoich zmarłych rodzicach, jednak B jest o wiele bardziej depresyjny, co złości S. W drugiej minucie wywiązuje się sprzeczka B obraża S, S się odgraża, że go uderzy, B rzuca kilka przekleństw, podnosi ręce do gardy, prowokuje S. 2m:40s zdenerwowany S uderza B z siłą dwóch miliardów dżuli, potworny cios przecina jego ciało jak skalpel skórę, 2m:41s fragmenty pancerza B razem z pewną ilością wnętrzności lądują pół metra pod powierzchnią posadzki. Batman ginie na miejscu, kamera okrąża plan. 2:51 Napisy końcowe.

użytkownik usunięty
Aldirien

To chyba ma być starcie dwóch samców alfa konkurujących o dominację. Batman nie miałby szans w starciu bezpośrednim z Supermanem to konstruuje na niego jakąś broń. Zgaduję że pojawi się ten trzeci silniejszy i B wraz S będą musieli połączyć siły a wszystko to wprowadzenie do Ligi. Tytuł idiotyczny ale jak przez większą część filmu będą się prać to widocznie odzwierciedla treść filmu.

Albo jesteś dzieckiem, albo spadłeś z choinki. Czy ty naprawdę myślisz, że ten film to będzie walka pomiędzy Batmanem a Supermanem? To będzie film o ich spotkaniu i zjednoczeniu (stworzeniu ligi sprawiedliwych). Może być mała walka, ale będzie może trwała nie dłużej niż klika scen. Zobacz sobie animację "Batman: Mroczny Rycerz powrót część 2 " to może trochę zrozumiesz. Jeżeli według ciebie batman i supek będą się prać przez cały film, to współczuję rozumu.

użytkownik usunięty
jacob_filmweb

Jak nie będą się prać to po co to nazywać Batman vs Superman? Był komiks Batman vs Predator to się prał Gacek z predziem. Po drugi napisałem przecież że przestaną się w końcu prać bo będzie nowy przeciwnik do sprania:)

użytkownik usunięty

drugie*

ocenił(a) film na 7
Aldirien

Tak, oczywiście, wszyscy ludzie to idioci, bo im się podoba co innego niż tobie. Współczuję ci, że w swoim mniemaniu jesteś lepszy od innych.

Avengers to jeden z najlepszych blockbusterów XXI wieku, o czym świadczy naprawdę cała masa faktów. To pierwszy film, w którym zebrano grupę znanych herosów i do tego wyszedł świetnie, zgodnie z konwencją marvelowską - poważnie, ale nie tak jak w Mrocznym Rycerzu, z dodatkiem humoru. The Incredible Hulk się nie wpasował w ten schemat jedynie. DC filmowo stoi słabiutko - zrobili świetną, poważną trylogię o Batmanie, po czym postanowili ją olać, skopiować Marvela i stworzyć własne uniwersum. Niestety, nie potrafili się zdystansować od wizji Nolana i wyszło właśnie takie nie wiadomo co, czyli MoS, na który bardzo liczyłem. Ale może Batman v Superman będzie niezłym pomysłem. Tylko szkoda, że filmy wypuszczane są co 3 lata...

Jak komuś niżej napisałem, nie byłem fanem ani DC ani Marvela. Nie czytałem nigdy żadnych komiksów z tych serii. Oglądałem jedynie Spider-Mana w dzieciństwie na Jetixie i te 3 filmy pełnometrażowe. Od 2008 roku tak około, zacząłem się trochę interesować główniejszymi postaciami. Marvel realizuje spójny świat, a jego koncepcja mi bardzo odpowiada. DC na razie słabo, ale może będzie lepiej. Nie widzę jednak sensu szkalować Avengersów i mówić, że ludzie to debile, bo to żałosne i idiotyczne. I serio - mówienie o jakichś prawach fizyki czy lukach w scenariuszu przy MoS, to naprawdę...

użytkownik usunięty
Aldirien

Problem w tym, że Avengers to film typowo "komiskowy". Nie jest on do końca na poważnie jak Man of Steel, tam błędy można wybaczyć na rzecz genialnych bohaterów. Ba, sam film bawi się konwencją komiksową i wychodzi mu to na dobre. MoS to film na poważnie, który strasznie cierpi przez idiotyzmy.

Ryloth

OHOHOHOHO kto tu jest fanboyem. Avengers ma sukces i nagrody, aaaale się wzruszyłem! Nie zesraj się z ekscytacji :D

ocenił(a) film na 7
jacob_filmweb

Ja nie byłem fanem ani Marvela ani DC przed pierwszymi filmami Marvela i DC, czyli tak gdzieś 2008 rok. Po Iron Manie i Mrocznym Rycerzu dopiero zacząłem się interesować tymi filmami. Problem polega na tym, że Marvel robi świetne filmy rozrywkowe, z planem na wiele lat, a DC po świetnej trylogii Nolana, którą oceniłem na 10 jbc, nie dość, że z niej nie skorzystał, to kopiuje Marvela i w dodatku naprawdę mu nie wychodzi. FIlm raz na trzy lata i to nieudolnie utrzymany w tonie powagi z TDK i TDKR. DC nie potrafi się zdystansować od tych filmów. Marvel nie próbuje przenosić głębszych przesłań, nie próbuje stawiać życiowych dylematów - robi najlepsze filmy rozrywkowe, ze zbalansowaniem humoru i powagi.

Miałem wielkie oczekiwania do do MoS, myślę zresztą jak każdy, ale niestety, wyszło przeciętnie.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

MoS nie wyszedł przeciętnie, za to Avengers wyszło żałośnie.

ocenił(a) film na 7
Aldirien

Fakty możesz zakłamywać, jak to ci poprawi samopoczucie.

użytkownik usunięty
Aldirien

Według Ciebie ok, ale niestety jeśli spojrzymy na odbiór widzów, recenzje itd. No to Avengers niszczy Człowieka ze Stali. Nie porównujmy tych dwóch filmów. Czepiłeś się Avengers, ale to zupełnie inny film.

Ryloth

BRAWO! Marvel robi świetne filmy rozrywkowe, nie próbuje przenosić głębszych przesłań, nie próbuje stawiać życiowych dylematów - robi najlepsze filmy rozrywkowe.

Więc DC też powinno robić takie filmy, tak? To że podchodzą do tematu poważnie, to źle? DC kopiuje Marvela? Gdzie? HAHAHAAHA, jezu, nie pisz już nic, bo słabo się robi. DC robi inne filmy, i niech tak zostanie. Marvel niech robi rozrywkę, a DC podchodzi do filmów inaczej i chwała im za to, filmów na poziomie Iron Man'a 3 chyba nie zniose więcej.

ocenił(a) film na 7
jacob_filmweb

Głębsze przesłania w filmach komiksowych? TO mają być filmy rozrywkowe, a nie dramaty. Podchodzenie do tego tematu na serio poważne może być świetne, jak w przypadku trylogii Mrocznego Rycerza albo porażką jak MoS. Marvel stopniowo dozuje ton, zaczynając od filmów na luzie, po coraz poważniejsze albo w ogóle nie przejmując się konwencjami i wypuszczając Strażników Galaktyki. DC chciało zacząć od razu z wysokiego tonu, ale wyszła klapa.

DC kopiuje Marvel pod względem wspólnego uniwersum kinowego. I niestety, ale robi to fatalnie na razie. Może będzie lepiej, mam nadzieję.

Ryloth

może dla ciebie mos jest porażką, bo dla mnie na pewno nie. porażką to mogę nazwać superman: powrót. w mosie jest wszystko, genialne efekty, wreszcie porządnie przedstawiona geneza supka i rewelacyjna muzyka. jest kilka błędów, ale które filmy ich nie mają? dc kopiuje od marvela budowanie uniwersum, a czy to źle? ile razy można oglądać marvela?

ocenił(a) film na 7
jacob_filmweb

Marvel ma bardzo dużo znanych postaci, a DC oparł się na dwóch, z czego jeden bohater jest genialny, czyli Batman, a Superman to po prostu megalomania. Jest zbyt silny, zbyt "super".

MoS jest porażką dla ludzi. Zobacz, jak nisko jest oceniany ten film w dobie filmów komiksowych. Ja sam się nastawiałem pozytywnie na MoS. Liczyłem, że wreszcie obejrzę Supermana, który nie wygląda jak pajac, tylko jest bardziej urealniony. Ale niestety. Efekty i pojedynki nie mają tego polotu, co w Transformers, gra aktorska jedynie niezła, przeciwnik przeciętny, finałowa bitwa żywcem wyjęta z Matrixa. I ta wszechobecna sztuczna powaga, wraz z Clarkiem Kentem, który gada, jakby miał coś źle z mózgiem. Na scenariusz nie narzekam, bo akurat do tego typu filmów mam pod tym względem bardzo luźne podejście. Po prostu ten film nie zachwycił, nie dał czegoś nowego, co widać po ocenach.

Ryloth

Nie oczekuj od Supermena, że będzie UREALNIONY. To film na bazie komiksu o latającym facecie, błagam. Już Nolan miał chorą wizję o urealnionym Batmanie. Trylogia wyszła ok, ale i tak nigdy nie ogarnę zachwytu nad Balem w roli Batmana. Mam nadzieję że Affleck skopie mu assa. A to że MOS jest nisko oceniany, wisi mi to. Ważne że mnie się podobał, bo patrząc na film z 2006r który jest dnem dna, i średnich filmów z lat 80' gdzie wiadomo, nie było takich możliwości jak teraz, ta część jest dobra.

użytkownik usunięty
jacob_filmweb

Ale Superman jest właśnie urealniony w MoS. To poważny film w którym scenarzyści wręcz siłą wciskają nam, że Superman to Jezus.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones