PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=120986}

Czarna Wdowa

Black Widow
6,3 55 690
ocen
6,3 10 1 55690
5,8 36
ocen krytyków
Czarna Wdowa
powrót do forum filmu Czarna Wdowa

Bezspoilerowa opinia

ocenił(a) film na 4

W tym filmie znajduje się niezliczona ilość scen które nic nie wnoszą do fabuły i równie dużo takich które wnoszą bardzo niewiele. Dłużyło się to tak że w trakcie seansu zacząłem rozmyślać o tym jak mógłby wyglądać ten film by być lepszy i potem zrobiłem się śpiący(na filmie akcji, który zaczął się o godzinie 13:40). Równocześnie wątki kluczowe dla fabuły wytłumaczone są po błachemu. Fabuła jest zbiorem zmarnowanego potencjału i generalnego braku zrozumienia co czyni opowieść ciekawą i dobrą. Scenariusz to jedno, ale biorąc pod uwagę że studio przez pandemie miało dodatkowy rok na postprodukcje i montaż, jestem po prostu zażenowany tym jak tragiczną robotę odwalili. Montaż równoległy, którego podstawową zasadą w kinematografii jest żeby przeplatać sceny o podobnym poziomie napięcia, tutaj kilkukrotnie na zmianę tnie między intensywną akcją i spokojną rozmową i jest to akward w oglądaniu. Pamiętacie wpadające w ucho muzyczki z trailerów? Zapomnijcie, żadnej z nich nigdzie w filmie nie usłyszycie, zamiast tego są dwie puszczane na zmianę dużo słabsze i kompletnie zapominalne ścieżki, które stanową 85% soundtracku. Ten film próbuje być w naprawdę wielu aspektach jak Winter Soldier, ale pod każdym zawodzi na swój sposób i nie czuć tu nawet 5% napięcia ani stawek jak w Winter Soldier. Prawie wszystkie sceny albo są nudne i nic niewnoszące, albo są wykonane w dziwaczny sposób, w całym tym filmie dobrze wykonane sceny stanowią łącznie 10 minut i ten dwugodzinny film dłuży się jakby był trzygodzinny. Dodałbym że CGI miejscami wygląda sztucznie, ale to jeden z najmniejszych problemów tego filmu. Jeżeli ktoś jest fanem Marvela to polecam mimo wszystko zobaczyć, a nuż się spodoba, a jeżeli ktoś z casualowej widowni, kogo interesują tylko dobre filmy Marvela zastanawia się czy warto na to pójść - nie, naprawdę nie warto.

ocenił(a) film na 2
Latrez

Zupelnie czego innego spodziewalem sie po tym filmie. Myslalem ze pokaza proces szkolenia wdów od malego. Trudy i znoje jakie musiala przejsc Natasza zeby dosc tam gdzie jest. Myslalem ze pokaza jakies jej szpiegowskie akcje dla Rosjan. Zrobia z tego troszke kobiecego Bonda. A dostaliśmy film nielogiczny chaotyczny i slaby w mojej opinii.

użytkownik usunięty
Latrez

SPOILER!!!
Miałem pisać w podobnym tonie, ale mnie uprzedzono :)
Jestem TOTALNIE rozczarowany tym filmem.
I piszę to jako fan MCU.
Czekałem na tyle wałkowany w MCU Budapeszt - dostaliśmy ustną informację, że spędzili kilka dni w kanale wentylacyjnym z Clintem.
Sceny rodzinne - dramat! Od początku do końca.
Czerwony siedzi z Jeleną w pokoju i nic się tam nie dzieje. Nic. Nic ta scena nie wnosi do filmu ani fabuły.
I takich scen jest kilka w filmie
Generalnie zamiast historii Black Widow otrzymujemy ucieczkę z więzienia Czerwonego i wspólny atak na Dreykova... Łącznie na 45 minut scenariusz.
A tu dostajemy 2 godziny mdłego filmu
I okazało się, że kręciła go kobieta, bo tak studio Marvela ( czytaj Disney) sobie zażyczyłi chyba stąd takie wysokie oceny "krytyków"
I to byłoby ok, gdyby film był dobry. A jest słaby.
Powyżej już wypunktowałeś złe strony, od siebie dodam tylko, że Taskmaster tutaj został bardzo słabo wykorzystany. To mógł być mocny villain na kilka dobrych seriali czy nawet filmów z e swoimi umiejętnościami.
Film nie spełnił moich oczekiwań a do tego uważam, że był źle zrobiony i nudził okropnie.
Scena po napisach końcowych niezrozumiała
Albo Jelena nie wiedziała kim jest koleś na zdjęciu na którego dostała zlecenie, albo nie skumała, że to ten sam, który z Natashą w Budapeszcie "rządził", o czym Nat wspomniała w filmie. I teraz będzie polować na najlepszego przyjaciela Nat, który w sekrecie powiedział tylko jej o swojej rodzinie, a Nat stała się też bliską przyjaciółką żony Bartona ... No i pewnie będzie polowała na niego w serialu, bo już wiadomo, że Jelena będzie w "Howkeye" więc czekam na to jak się potoczy ten fragment 4 fazy
Natomiast jest to dla mnie w tej chwili nielogiczne :)

ocenił(a) film na 5

dobrze powiedziane - a tak na marginesie - fajny awatar :)

ocenił(a) film na 4

Popieram. Czuję się oszukany jak w grze w trzy kubki.

użytkownik usunięty
Latrez

Dla mnie to nudny film o niczym. Takie kino klasy B, zabili go i uciekł.

ocenił(a) film na 2
Latrez

Film jest kaszanką. Mi szczególnie utknęła w pamięci scena upadku Mi-8. Poziom jakieś kreskówki. Podobnie wiele ujęć na stacji Dreykova biło po oczach.
Z całego filmu na uwagę zasługują jedynie walki z Taskmasterką + sceny w Budapeszcie. Pościg i walka z rekrutkami. Łącznie będzie tego z kilkanaście minut, całą reszta to bzdury nudne i nieefektowne.

ocenił(a) film na 5
Latrez

Ja mam bardzo podobne zdanie choć nie zwracałem uwagi, aż tak bardzo na takie szczegóły jak montaż, muzyka, po prostu odbieram film jako całość. Podczas pierwszego seansu staram się mieć fun z oglądania. Film moim zdaniem był zwyczajnie przegadany i nudny. Łapałem drzemkę i musiałem coś robić żeby się obudzić i dotrwać do końca. Mało tego był przewidywalny SPOILER np. Trick z podmianą twarzy domyśliłem się od razu, ileż można. Brakowało mi najbardziej Kapitana Ameryki w tym filmie, tym bardziej kiedy o nim rozmawiali to myślałem że się pojawi. Mogli chociaż tego Hawkeye pokazać, byłoby ciekawiej. Przez to co widzieliśmy do tej pory we wszystkich filmach to ten był po prostu zwykły, za zwykły. Może było takie założenie, żeby pokazać Czarną Wdowę jako człowieka, a nie super bohatera. Nawet mogłoby się to udać gdyby nie czas w jakim ten film został zrealizowany. Po prostu zbyt późno w stosunku do tego co zobaczyliśmy we wcześniejszych filmach Endgame i Infinity War. Taskmaster na początku bardzo mi się podobał, ale też moim zdaniem nie wykorzystali potencjału jego mocy i tego co potrafi. Czułem niedosyt. Właśnie tutaj przydałaby się scena z walki Kapitana Ameryki z Taskmasterem, którą przegrywa Kapitan. A dostaliśmy z walki z grubym Ruskiem. Jak widać podobnie mnie nachodziły różne myśli odnośnie tego jak ten film mógłby wyglądać. Sama akcja w więzieniu trwała za długo i była sztucznie wydłużana. Mam wrażenie, że większość scen była robiona tak, żeby posklejać z nich cały film. Dziwnie się to oglądało. Z plusów to na pewno sama Scarlett Johansson, moim zdaniem czuły fajną chemię z filmową "siostrą". Florence Pugh przypadła mi do gustu i fajnie się ją oglądało, ale jej potencjał też nie został w pełni wykorzystany przez czerstwe dialogi. Na plus ostatnia scena walki w powietrzu, bardzo dobrze zrealizowana, ale takich akcji SF było za mało jak na tematykę filmu. Widać, że próbowali zrobić z tego trochę szpiegowski film, ale jednak do końca w to nie poszli. A mogli się wzorować na MI Fallout. Jak większość filmów Marvela obejrzałem już kilka razy tak do tego nie mam ochoty wracać, bo zwyczajnie bym się jeszcze bardziej irytował na tak zmarnowany potencjał. Już myślałem że Kapitan Marvel mi nie siądzie, bo nie znam komiksów, ale tam było więcej tego super bohaterskiego pierwiastka, niż w Czarnej Wdowie do czego się przyzwyczaiłem. Jak inne filmy trzeba obejrzeć, żeby zrozumieć pewne rzeczy w Universum, tak ten można pominąć i nic się nie stanie. Film jest też przykładem na to, że jeden super bohater niekoniecznie dźwignie film, tym bardziej bez żadnych mocy. Jest to najsłabszy film Marvel.

ocenił(a) film na 6
Latrez

Oglądałem ten film w Heliosie (Dream) i powiem, że obraz wyglądał dobrze, choć w dwóch sytuacjach było widać kulawe CGI, tj w momentach gdzie był ogień z wybuchów i scena sióstr na spadochronie. Dźwięk też znacznie lepszy niż w innych kinach typu CinemaCity. Film tyłka nie urywa, ale jest ok. Niezły powrót do świata Marvela, choć powinien być wcześniej wypuszczony...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones