Nie chce nikogo urazić ale wg mnie produkcja tego filmu nie ma sensu a szkoda
1. To nie jest rok 2012 gdzie Marvel rozwaliłby box office wypuszczając film o kobiecie jako super bohaterce a 2018/2019 gdzie takie powstały m.in serial Jessica Jones czy DC'owska Wonder Woman
2. Z racji tego co napisałam w pkt 1. czarna wdowa nie ma już takiego hype'a jak 5 lat temu. Oraz to że w porównaniu do Wonder Woman czy Jessicy Jones jest płotką (oczywiście mówię tu o filmowej postaci ponieważ komiksów nie czytałam)
3. Po co? A no po to żebyśmy mogli popatrzeć na hollywoodzki uśmiech i niezawodne włosy Natashy podczas gdy walczy ze złymi ludźmi choreograficznym stylem walki co wygląda śmiesznie i przerysowanie
4. O czym? O jej początkach? ok! nie ma sprawy! może dzięki temu obsadzą w tej roli kogoś innego a nie Johansson bo jak dla mnie ta pani zabija Natashe
5. Czarna Wdowa (filmowa oczywiście) nie ma niczego do zaoferowania. Nie posiada żadnych nadprzyrodzonych mocy więc nie jest jakaś interesująca
(moja siostrzenica lat 9 znająca filmy marvela zapytana którą superbohaterką chciałaby być wybrała Scarlet Witch czemu? Odpowiedziała, że "Wdowa jest nuuuuudna" koniec cytatu
6. Dobra postać wspierająca jak w Avengersach czy nawet w Zimowym Żołnierzu ale nie jako główna bohaterka
Mam nadzieje, że pkt 4 się spełni i Avengers 4 będą ostatnim filmem z Panią Johansson bo dochodze do coraz większych konkluzji, że Pani Scarlet sie nie nadaje do filmów akcji dla mnie pasuje do ról niań podrywających Kapitana Ameryke czy innych romansideł. Jeżeli zmienią aktorke może sie skuszę, w przeciwnym wypadku nie mam zamiaru nawet myśleć, że taki film istnieje.
Zgadzam się z najbardziej z 1 i 2 punktem i szkoda że dopiero teraz w końcu doszli do porozumienia (pewnie box office Kapitan Marvel ich przekonał) jeśli chodzi o film o niej bo powinien właśnie powstać w tym samym okresie co Thor lub Kapitan Ameryka. Aktorkę lubię i jeśli powstanie dobry scenariusz to i film może taki być.
Po pierwsze według nowych doniesień - to nie jest origin story Black Widow - rzecz dzieje się po Civil War
Po drugie: film ma podobno wprowadzić nową Czarną wdowę
Wow. Szkoda że nie widziałeś kiedy napisałam ten komentarz.
Za nim ogłosili informacje które napisałeś powyżej sądzono że film będzie o jej początkach co szkoda bo według mnie byłoby to ciekawsze niż to co działo się po Civil War, szczególnie jak wywiną się z tego że sami wcześniej mówili że była cały czas z Capem i Samem, ale patrząc co mówili w wywiadach kiedy promowali Endgame i ile w nich było nieścisłości to teraz znowu coś wymyślą. I tak w filmie pojawi się Yelena Belova która była rywalką Natashy i obie były w Red Room.
Cała prawda! Ten film byłby dobrym pomysłem 5/6 lat temu... Ale no dobra, 2020... Mogli by zrobić trochę mroczniejszy film albo podobny do zeszłorocznego Mission Impossible lub John'a Wick'a. Ale marvel nie ma jaj by to zrobić, w końcu PG 13 musi być... A same walki Black Widow to jakaś porażka, ani razu nie oberwała w twarz, żadnego siniaka a przeciwników składa jednym ciosem...
I Scarlett naprawdę nie pasuje, dalej nie rozumiem czemu nie walczyli bardziej o Emily Blunt - lepsza aktorka, ładniejsza, wysportowana, wysoka... No ale marvel wolał pączuszka Scarlett, z niecałym 160 wzrostu.