Nie da się tego połączyć w jednym filmie. OK, są wyjątki potwierdzające regułę, ale geniusze w rodzaju Costy-Gavrasa czy Griffita od tego są geniuszami, żeby wyrastać ponad reguły.
Spike jest utalentowanym reżyserem i w swojej młodości też miał potencjał wychodzenia poza schematy. Niestety, talent, który wciąż chwilami przebłyskuje w jego filmach, rozmienił na drobne.