PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=551232}
6,7 64 065
ocen
6,7 10 1 64065
5,3 14
ocen krytyków
Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł
powrót do forum filmu Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł

Na wstępie należałoby powiedzieć, że film mnie nie ujął. Wiele niedociągnięć, nikły związek tytułu z całym filmem, schematyczność i bardzo widoczne granie na emocjach przeciętnych ludzi, w szczególności młodzieży. Zbliżenia na martwe ciała mające na celu przyciągnięcie uwagi i przekonanie do filmu, dość absurdalne.

Historia nie tyle przekłamana, co bardzo podkolorowana. Na ekranie widać pogrom niewinnej ludności, która jest od tak zabijana przez wojsko. Strzelanie do jadących pociągów. Takie i inne "uzupełnienia" historii czynią film średnio wiarygodnym.

Trudna do zrozumienia jest też fabuła całego filmu, na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, iż całą treścią owego dzieła jest Stefania robiąca kanapki, za co swoją drogą należy jej się Oscar (i tu nuta ironii).

Ktoś kto to przeczyta pewnie pomyśli "autor tego tematu jest komunistą, faszystą..." otóż nie, ja po prostu zwracam uwagę na próbę wyjaskrawienia: "JAKIM TO POLSKI KOMUNIZM NIE BYŁ SYSTEMEM ZBRODNICZYM, W KTÓRYM GINĘLI OBYWATELE ZA TO, ŻE CHCIELI NA CHLEB". Mam nadzieję, że większość ludzi myśli i wie, że nie wszystko było aż takie czarne. Że strajkujący (nie zawsze), ale w wielu przypadkach nie byli świętymi osobami, a robotnikami z ciężkimi narzędziami i kamieniami w rękach, którzy są gotowi "iść na całość".

Jeszcze raz powtarzam, nie bronię systemu, który uważam za zły i dziękuję Bogu, że żyję w czasach w jakich żyję. Zwracam uwagę na marność tego filmu jako dramatu historycznego i na to, że nie wszystko jest tak jednoznaczne.

"Generał Nil", "Pianista", "Karol", "Świadectwo", "Dzieci Ireny Sendlerowej" to filmy, które powinien obejrzeć każdy patriota, tego filmu do nich nie zaliczam.

ocenił(a) film na 2
Avian

Ktoś ma podobny pogląd?

ocenił(a) film na 5
Avian

Szczerze mówiąc Twoja wypowiedź dokładnie odzwierciedla to, co sądzę o tym filmie. Młoda jestem, urodziłam się na szczęście w wolnej Polsce i komunizmu nie zaznałam, więc na własnej skórze nie miałam okazji tego wszystkiego przeżyć. Mimo to jednak uważam, że obraz świata przedstawiony w "Czarnym Czwartku" jest przesadzony i tyle. Mam wrażenie, że miał to być film moralizujący, taki, na który wysyła się uczniów pod pretekstem "Patrzcie, dzieci, jak to źle kiedyś było. Robotnicy - cacy, reszta - fuj." Całkowicie białe lub czarne, skrajnie dobre lub złe postaci - nie lubię takiej dosłowności, która niestety tutaj zachodzi. Brakowało mi takiego bohatera, jak chociażby Rosjanin z "Katynia", usiłujący pomóc bohaterce granej przez Ostaszewską - niby zły, a jednak dobry, albo postać grana przez Andrzeja Chyrę.
Jeśli chodzi o Stefanię... Irytowała mnie, szczerze mówiąc. Facet mówi jej, że jej mąż miał wypadek a ta stoi w drzwiach i się uśmiecha. Ok, rozumiem, miało to być nawiązanie do sceny wcześniejszej, w której mąż chowa się, ale efekt raczej mierny.
Denerwowały mnie także niby mało znaczące szczegóły, jak np. sztandar, z którym idą robotnicy - krew raz zaschnięta, potem znów świeża, znów zaschnięta itd., albo scena pogrzebu - chowają potajemnie, niby jak najmniejszymi kosztami, jak najszybciej, ale trumna elegancka, z drapowanym materiałem w środku. Niby detale, ale nie lubię takich niedoróbek.

ocenił(a) film na 2
lady_charlotte

Ciekawa wypowiedź. Rzeczywiście widać było wiele niedociągnięć.
Najpierw wojsko zaczyna strzelać i robotnicy leżą martwi na ziemi, a potem okazuje się, iż wojsko strzelało ze ślepaków.

ocenił(a) film na 6
Avian

Wojsko nie strzelało ze ślepaków - tak twierdziła władza, propaganda, aby inni ludzie oburzeni tymi faktami nie wyszli na ulicę. Zatem mówiono o ślepakach, a liczbę ofiar zaniżano i nazywano ich bandytami.
Wiecie, ja w filmie nie dopatrzyłem się stricte podziału na dobrych i złych. Widzieliśmy także zwykłych ludzi, którzy wypełniali rozkazy, ale jak mogli to pomagali, jak np. urzędnik, który nalegał, aby zabrać na pogrzeb syna i brata Drywy. Poza tym rzeczywistość była tak, że robotnicy słusznie domagali się negocjacji warunków ich pracy w związku z tą podwyżką cen. Natomiast władza, wyprowadziła wojsko i otworzyła ogień. Piszecie o podkolorowaniach, wymieniacie to strzelanie do pociągu. Cóż, nie wiem czy to naprawdę miało miejsce, ale jest wielce prawdopodobne, że kiedy strzelano do tych ludzi z ostrej amunicji, bez żadnego celowania, to kule mogły trafić w pociąg i jadących nimi ludzi, więc nie wiem czy można nazwać to podkolorowaniem.
Fakt, film ma wiele niedoróbek: trumna, krew na fladze, ale to wszystko są niuanse. Prawdziwą istota tego filmu jest szokujące fakty, które miały miejsce i choć mamy dodaną nutkę patosu, to całość można odebrać pozytywnie.

ocenił(a) film na 7
Dakota92

Jesteś z rocznika '92 - nie doświadczyłeś tego, na czym się opierasz?

Właśnie nie ma ludzi "szarych" - są albo dobrzy, albo źli - funkcjonariuszy publicznych, którzy są ludzcy można na filmie policzyć na palcach jednej ręki - Mariański, urzędnik od pogrzebu Drywy i milicjant/wojskowy (przymuliło mnie wtedy), który pojechał ze Stefą i jej sąsiadem do szpitala. 3 osoby na całe miasto? Tandetny chwyt.

ocenił(a) film na 6
Aoba

Nie rozumiem pytanie - "nie doświadczyłem tego, na czym się opieram". O jakie opieranie chodzi? Bo doświadczenie, jak rozumiem, z PRL-u.

Pokazanie przeważnie tych złych urzędników nie nazwałbym tandetnym chwytem. Poza tym stricte złymi w filmie byli panowie Gomułka, Cyrankiewicz itd. Niektórzy urzędnicy podczas narady z Kliszko sugerowali pertraktacje, lecz zostali zastraszenie, że to nie zgadza się z dyrektywą partii. Ze złej stronych jest również pokazana milicja, ale z tym trudno polemizować, chyba nikt nie zaprzeczy, że bili i strzelali. Poza tym rozumując logicznie - doszło do tragedii, której co było przyczyną? Podejście władzy do obywateli - nie rozmawiamy, lecz strzelamy. Jak inaczej milie filmowcy pokazać Gomułke i Kliszkę? Jako urzędników, których sytuacja zmusiła do trudnych decyzji, to dopiero byłby tandetny chwyt. Moim zdaniem w filmie, opowiadającym tą historię, trudno byłoby to inaczej przedstawić - wielu złych przy władzy, ci dobrzy nie mają wiele do powiedzenia, są bezsilni. Jak inaczej Ty przedstawiłbyś tą sytuację?

ocenił(a) film na 4
Dakota92

1. Milicja robiła (mniej więcej) to co zrobiła by policja w dzisiejszych czasach. Owszem, być może dziś władze nie zezwoliły by na użycie ostrej amunicji, ale jesteśmy 40 lat rozwoju cywilizacyjnego do przodu. (mówię tu o sposobie tłumienia strajków).
2. Gomułka patrząc na interesy PRL'u nie mógł z robotnikami pertraktować. Bo o czym niby? Zastanów się, co takiego Gomułka mógł zrobić? Wyrównać pensje dyrektorów i robotników? Chcesz jeszcze większej komuny? Zresztą do czego to prowadzi - do spełniania żądań na skutek strajków co prowadzi do (nierealnych już w 1970) wymagań i większej ilości strajków.
Reagan w takiej sytuacji zwolnił 11tysięcy pracowników - i było po strajkach - Gomułka nie mógł.

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

Milicja zrobiła to co policja w dzisiejszych czasach? Ustawiłaby sie nad ranem przed zakładem, do którego robotnicy, chcieli wrócić, kontynuować pracę, by propaganda nie okrzykneła ich bandytami, siejącymi nieporządek, a następnie nie wpuściłaby ich do pracy? Jest dużo wieksza różnica między dzisiejszymi czasami, a PRL-em i nie chodzi tylko o ostrą amunicję (co i tak jest kolosalną przepaścią). Różnicą jest system dla kótego jednostka nie ma żadnego znaczenia. Pozbędziemy się buntujących, a na ich miejsce przyjdą wystraszeni, którzy nie wystąpią przeciw władzy. Dzisiaj rozmowy z władzą również nie są łatwe, ale możliwe. 40 lat temu tak nie było.
Patrząc na interesy państwa Gomułka nie powinien uzależnić nas od ZSRR, co skutkowało kompletną izolacją kraju, a następnie kiepską sytuacją gospodarczą. Wiem, że zachód również nie miał lekko w latach 70, ale ich kłopoty przy naszych to był pikuś.
Nie wiem jakie byłoby idealne wyjście z tej sytuacji, jaka była na Pomorzu w 1970r. ale rozwiązaniem na pewno nie było wyprowadzenie wojska, milicji i otworzenie ognia. Ten film potępia nie tylko PRL, ale ogólnie ten sposó postępowania władzy z obywatelami. Dlatego nie sądzę, że zasługuje na taką krytyke.

ocenił(a) film na 4
Dakota92

Czyli nie wiesz jak - ale wiesz, że inaczej?
Poza tym - to nie Gomułka uzależnił nas od ZSRR, chociaż to akurat nie ma znaczenia.

A kraje zachodu w latach 70, wcale nie były jakoś wielce bardziej rozwinięte od Polski - szczególnie jeśli spojrzysz na to ile Polska miała do odbudowania po wojnie, a ile np. Hiszpania.
Przepaść między Anglią, a Polską była mniej-więcej taka jak dziś (w Anglii też było mięso na kartki np.)

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

Jednak w Anglii nikt nie wyprowadził czołgów na ulicę, aby przestraszyć obywateli i zasugerować, że władzy się nie podskakuje.
A co do Hiszpanii, to spójrz jaką pozycję ma dzisiaj, a gdzie my jesteśmy. Może nie daleko za murzynami, ale Hiszpanom mamy czego zazdrościć. Gdyby nasza władza umiałąby rządzić nie przez zastraszanie, a współpracę, może bylibyśmy od nich lepsi. A tak mamy jedynie nasz bajzel.

ocenił(a) film na 4
Dakota92

Naprawdę - nie przeprowadzaj tak pochopnych i prymitywnych wniosków bez wiedzy.
Hiszpania była tygrysem europy i z IIWŚ wyszła praktycznie bez szwanku, więc nie porównuj jej do nas - tym bardziej że większa wydajność systemu kapitalistycznego nad systemem komunistycznym nie jest tu przedmiotem dyskusji. Strajki z 1970 nie mają nic wspólnego z komunizmem.

"Jednak w Anglii nikt nie wyprowadził czołgów na ulicę, aby przestraszyć obywateli i zasugerować, że władzy się nie podskakuje."
W Anglii nie było takiej potrzeby - jak się komuś coś nie podobało to się go zwalniało - w naszym systemie nie było to potrzebne.
Ale cobyś sobie nie myślał, że na wyspach panowal wtedy piękny spokój.
" Strajk górników trwał ok. roku, po czym strajkujący ustąpili nie uzyskując nic w zamian. Torysowski rząd zadecydował także o zamknięciu wszystkich oprócz 15 kopalń, które zostały sprywatyzowane w 1994 r."
"Jednak po tym jak dalszych dziewięciu mężczyzn zagłodziło się na śmierć, a strajk się skończył i w obliczu wzrastającej nienawiści po obu stronach granicy oraz przy rozszerzającym się niepokoju zdecydowano się na przywrócenie pewnych uprawnień więźniom będącym byłymi członkami grup paramilitarnych – takich m.in. jak IRA."
ITP.ITD

ocenił(a) film na 4
Victor_Fw

Ale ogólnie nie jesteś człowiekiem godnym dyskusji - jesteś jednym z tych co myślą "Skoro ja nic nie wiem, na temat problemów w Portugalii to znaczy, że tamtejsi ludzie w gazetach co rano czytają "Wsz. jest ok"".

EDIT: W poście wyżej powinno być "możliwe" nie ""potrzebne".

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

Ok, rozumiem, kapitalizm z wolną gospodarka i komunizm z planowaniem centralnym, wcale nie ma wpływu na poziom życia obywateli. Zastanawia tylko fakt, że wszyscy w środkowej Europie zazdrościmy Zachodowi, który przez ponad 40 lat nie miał naszego systemu.
A z dwojga złego wolę zostać zwolniony, niż zastrzelony, jeśli już poruszamy tę kwestię. I naprawdę nie sądzę, aby można było porównywac dialog władzy PRL-u z dialogami państw Zachodu z własnymi obywatelami. Kiedy Polacy wyjeżdżali tam byli zszokowani, kiedy np. policjant im pomagał, bo byli przyzwyczajeni do zupełnie innego zachowania służb porządkowych, mianowicie kontroli. Polska Ludowa, była krajem totalitarnym, a jak spojrzymy to większość państw komunistycznych ma taki ustrój. Zatem jak powiedziałem - porównywanie dialogu władzy z obywatelami, w państwach Zachodu i u nas, pokazuje tylko jak nieciekawie sprawy wyglądały.

A skoro nie jestem godzien dyskusji, to na koniec wytłumacz w paru słowach - jakim cudem Polska Ludowa totalitarna, ma być lepsza od ówczesnych państw Zachodu lub dzisiejszej Polski?

ocenił(a) film na 4
Dakota92

Nie jesteś godzien dyskusji, bo nawet nie potrafisz czytać ze zrozumieniem - nigdzie nie napisałem, że wolny rynek jest gorszy od gospodarki centralnej, nigdzie nie napisałem że kraje zachodu były gorsze od PRL'u. Jak ktoś wyciąga tak pochopne i tępe wnioski to jak może być godzien dyskusji?

"A z dwojga złego wolę zostać zwolniony, niż zastrzelony, jeśli już poruszamy tę kwestię."
Nie wyceniałem tych kwestii a jedynie stwierdziłem, że w tych warunkach ustrojowych i z ZSRR na karku, nie było innej możliwości; zresztą jeśli zwolnisz naraz 16 tysięcy ludzi, to istnieje ryzyko, że tak z 100 popełni samobójstwo, umrze z głodu, czy wyląduje na dworcu.

Tylko żebyś przypadkiem z tej wypowiedzi nie wyciągnął wniosku iż wolę lody czekoladowe na waniliowe przypadkiem. -_-'

ocenił(a) film na 4
Victor_Fw

"Kiedy Polacy wyjeżdżali tam byli zszokowani, kiedy np. policjant im pomagał, bo byli przyzwyczajeni do zupełnie innego zachowania służb porządkowych, mianowicie kontroli."
Źródło poproszę, chętnie poczytam takie relacje.

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

Jako źródło mogę Ci najwyżej dać telefon do dziadka lub mamy, jeśli jesteś zainteresowany. Do dziś mi opowiadają o tym ilekroć mamy kontakt z służbami porządkowymi za granicą.
Ok, może źle Cię zrozumiałem. Zatem wytłumacz mi jakie mogło być podłoże strajków m.in. w 1970r. i co władze mogły z tym zrobić, dobrze?

ocenił(a) film na 4
Dakota92

System był źle skonstruowany własnie min. dlatego, że nie można było z tym zrobić nic dużo lepszego niż zrobiono - owszem szkoda tych 16 ludzi, ale prawda jest taka że wszelkie żądania klasy robotniczej w tym systemie muszą być albo spełniane, albo tłumione.
A podłoże strajków - wiele powodów można by wymieniać, ale z pewnością nie była to walka patriotyczno-kapitalistyczno-wyzwoleńcza.
GŁÓWNYM powodem strajków były podwyżki cen żywności (mniejsze niż zafundowano nam w ostatnich miesiącach), ale samo to że strajkowali, nie oznacza że W TYM KONKRETNYM PRZYPADKU mieli rację, ponieważ żądania strajkujących były idiotyczne, nierealne do spełnienia(a gdyby je spełniono to było by więcej z tego problemów niż zalet) i jeszcze bardziej komunistyczne. Tak, ci strajkujący chcieli jeszcze większego socjalu niż był w PRL, a tego nie popieram.

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

Czyli twierdzisz, że ponieważ był taki system, to sprawy musiały przybrać taki obrót i nie było innego wyjścia z sytuacji, a ponadto strajkujący nie mieli racji w swoich postulatach? Nic nie przekręciłem?

ocenił(a) film na 4
Dakota92

Tak strajkujący nie mieli racji w swoich socjalistycznych postulatach, a sprawy mogły wyglądać inaczej, ale scenariusz narysowany przez historię, wcale nie jest wielką tragedią - szczególnie jeśli zauważymy jakie były możliwości.

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

Mogły wyglądac inaczej - czyli jak? Jakie były te możliwości?

ocenił(a) film na 6
Dakota92

Tak czytając Wasze rozmowy, nie mam aż takiej wiedzy historycznej, jak wy. Ale tu piszemy o filmie - i naszła mnie kolejna myśl, byłby ciekawszy, gdyby w nim poruszano te kwestie które przytoczyliście, pokazał i zasugerował alternatywne działania. Pokazywał więcej ciekawostek i wątków z tych wydarzeń, co by poszerzało wiedzę historyczną widzów (np. moją xd')

ocenił(a) film na 9
Victor_Fw

ewidentnie jakiś ruski trol

lady_charlotte

Tu się trochę z tobą nie zgodzę, a mianowicie chodzi mi o tą skrajność między dobrymi a złymi bohaterami. Wyciągnęłaś na piedestał Rosjanina z "Katynia", który próbował pomóc. A Jan Mariański? Niby komunista, a robotników wysłuchał, pomógł w napisaniu odezwy, czym sam zrujnował swoje "stanowisko". A urzędnik, który wpadł do domu Drywy o 3 w nocy, aby powiadomić o pogrzebie? Tez się wytłumaczył, nie chciał tego robić i zareagował na słowa "Bądź człowiekiem". Czyli jakieś tam rozmazane linie osobowości zostały zachowane... Może niewielkie, ale jednak.

Gabriella_05

To jest już ograna zagrywka. W "Pianiście" mieliśmy jednego dobrego Niemca, w filmach o Karolu Wojtyle jednego dobrego komunistę, tutaj też jednego dobrego komunistę. Wszystko, żeby pokazać, że niby każdy może stać się dobrym człowiekiem. One w żaden sposób nie łagodzą tego ordynarnego, emocjonalnego kontrastu, jakim epatuje film. I na Boga, nie chodzi tu o wartości czy o uczucia względem ojczyzny, ale wyłącznie o sposób prezentacji tematu. Popisuję się w pełni pod założyciel tego tematu.

Macabre

Ale ja wcale nie uważam, że one łagodzą kontrast filmu. Odnosiłam się tylko to wypowiedzi Lady_charlotte, aby pokazać jej co przeoczyła.

ocenił(a) film na 6
Gabriella_05

Nawet nie chodzi tu o tą skrajność. Ja chciałabym zobaczyć tych z podpisem 'złych' i ich argumentację, wyjaśnianie powodu tych działań, które popełnili. (coś na zasadzie zwierzeń z typowych show'ów, ale nie w tej formie oczywiście)
Czyli co było powodem tego co zrobili? (czy musieli, dlatego, że inni tak robili, pieniądze, strach, chęć władzy itd.)
Każdy zapewne ma inne motywy działań, i to uczyniłoby film ciekawszym.

ocenił(a) film na 5
Avian

Też mam podobne odczucia. Reżyser poszedł na łatwiznę, skupił się na wywołaniu u widza najprostszych odruchów, czyli powierzchownego wzruszenia. Środki, jakimi operował sprowadzają się do tendencyjnych scen nieuzasadnionej przemocy i brutalności - taki sposób wywoływania emocji jest bardzo prymitywny i banalny. Reżyser sprowadził robotników tylko do ofiar, poza tym nic z nich nie wykrzesał. Byli jak chłopcy do bicia, nad którymi wzruszony widz ma się litować.

Mówię stanowcze "nie" obrazowaniu tak poważnych wydarzeń za pomocą tak prostych w odbiorze środków. Można było w tym filmie poruszyć wiele głębszych treści, bo historia miała duży potencjał. Tymczasem całą fabułę oparto na bezsensownej przemocy, przez co film sprowadza się do zobrazowania jednej, wielkiej egzekucji.

ocenił(a) film na 6
adonae

Masz racje. Jakby to porównać do typowego współczesnego horroru.

Nie ważne, kto, gdzie i po co - ważne, że jest spokojnie, a nagle łaaa.

Mnie nie zaspakaja ten film, pod względem odczuć. Powinny być one mieszane. Nie chyba wszyscy politycy, żołnierze, czuli się z tym dobrze, co nie?

użytkownik usunięty
Avian

hmmm "widoczne granie na emocjach przeciętnych ludzi, w szczególności młodzieży" - a czego sie spdziewales? Normalnie pytam, bez sarkazmu. Ludzie starszych pokolen ta historie znaja z wlasnego doswiadczenia/opowiadan rodzicow. Nie oklamujmy sie - zyjemy w czasach gdy mlodziez nie ma wiekszego pojecia na temat historii i robienie czegokolwiek na sile nie ma sensu. Mlodziez idac do kina dostaje prawie 2 godziny patriotycznego uniesienia i chyba o to chodzi w tym filmie? (i nikly to ma zwiazek z tym, czy krew na fladze jest zaschnieta czy nie). Mam wrazenie, ze troszeczke za duzo oczekujecie od filmu z gatunku "pokazanie zawilej historii w sposob mozliwy do odbioru przez ludzi, ktorzy byc moze po raz pierwszy slysza o "grudniu '70". Tak wracajac do doslownosci - ze spokojem mozna w filmie znalezc kilka postaci ktore nie sa tylko biale albo tylko czarne (chociazby przewodniczacy rady miasta, delegat ze stoczni, generalowie ktorzy dzwonia aby zablokowac pkp....). Najbardziej wymowne jest jednak milczenie, ktore zapanowalo w sali po zakonczeniu filmu (bylo moze z 30 osob na seansie). Bylem na dzieciach Ireny, Katyniu i nie pamietam takiej chwili.

ocenił(a) film na 4

Tylko ten film jest chyba bardziej pompatyczny niż właśnie wyżej wspomniany Katyń - a w Katyniu zginęło kilka tysięcy ludzi, a pod stocznią... kilkanaście - z czego część przypadkowo itp. Nie oszukujmy się że do stoczniowców strzelano za nic i z CKM'ów.

ocenił(a) film na 7
Victor_Fw

przepraszam, a moglbys mi powiedziec za co strzelano do stoczniowcow?

ocenił(a) film na 4
daysleeper

"Rozszalały tłum usiłował sforsować masywne drzwi Komendy MO. Aż strach pomyśleć co by to było, gdyby te wrota nie wytrzymały? Krwawa jatka byłaby pewna. Bramę taranowano wielką szalupą, zdobiącą plac po przeciwnej stronie ulicy przy, której stoi gmach milicji. Mówiono, że próbowano też forsować wrota samochodem marki Żuk, któremu dla wygody włączono bieg jałowy („luz"). To były najokropniejsze sceny, jakie widziałem w życiu."

ocenił(a) film na 5

"Młodzież (...) dostaje prawie 2 godziny patriotycznego uniesienia" - w tym problem właśnie, że nie dostaje... a skoro uznamy Twoją hipotezę za słuszną, tj. że taki był właśnie cel tego filmu, to wówczas mamy problem, bo coś nie wyszło.
i nie chodzi tu o wspomnianą przez Ciebie krew. Po prostu, poprzez liczne niedociągnięcia techniczne i bardzo mdłą grę aktorską osób pozapartyjnych (bo oczywiście zgadzam się, że kreacje Fronczewskiego i Pszoniaka były b.dobre) film nie porywa, nie wprawia przeciętnego człowieka w żaden sposób w refleksję, nie budzi patriotyzmu w sercu. Dobry pomysł został zabity przez słabą produkcję i aktorów. Jedyne słowa, które mi przychodzą na myśl: szkoda.

ocenił(a) film na 6

No tak, też racja. :)
Powinny zrobić dwie wersje "komercyjną" i "twórczą".

ocenił(a) film na 4
Avian

Popieram w 100%
Tylko nie mówmy "podkoloryzowali" - powiedzmy sobie jasno... jest to dzisiejsza propaganda anty-komunistyczna, może troszkę bardziej wyrafinowana niż komunistyczna propaganda anty-kapitalistyczna, ale za to gorzej wykonana.
Najgorsze jest to, że gdy nakręcą dobry film o polskiej historii to może minąć bez echa, ale jak nakręcą propagandówkę, to wsz. szkoły lecą - nie ważne, czy dobry, czy zły.

Victor_Fw

Podaj przykłady tych dobrych filmów, jestem ciekawy.

ocenił(a) film na 4
r00dY

No cóż, zbyt dużo przykładów nie podam, ale po pierwsze nasuwa się Generał Nil, Dzieci Ireny Sendlerowej i Wenecja. Mógłbym szukać więcej i wiadomym jest że, te filmy też całkowicie zapomniane nie są - aczkolwiek są lepsze od Czarnego Czwartku, a szkoły (przynajmniej nie w tej skali) posyłane na nie nie były.

ocenił(a) film na 2
Victor_Fw

Generał Nil - film oddający prawdziwe (według mojego przeczucia i wiedzy historycznej) realia tamtych czasów (co prawda akcja dzieje się nieco prędzej), prawdziwie patriotyczny i co najważniejsze niebanalny.

użytkownik usunięty
Victor_Fw

nie widze absolutnie nic zlego w propagandzie anty-komunistycznej. Przeciwnie - przez tyle lat milczalo sie w zbyt wielu sprawach i teraz lekkie podkoloryzowanie i tak jest niczym w porownaniu z propaganda po 89 roku czyli "wszystko jest ok, cieszmy sie, a nasi bracia komunisci wcale a wcale dalej nie rzadza"

ocenił(a) film na 7

Z kolei mnie propaganda anty-komunistyczna przeszkadza. Najpierw komuniści robili ludziom wodę z mózgu, teraz robią to demokraci od siedmiu boleści. Zamiast zachować umiar, dąży się do tego, co robiono kiedyś, tyle że w odwrotnym kierunku.

Co się zmieniło? Większa wolność słowa, która tak naprawdę nic nam nie daje.

ocenił(a) film na 6
Aoba

Nic, poza tym, że nie grozi Ci pałowanie lub kulka w łeb za głoszenie innych poglądów niż partia rządząca.

ocenił(a) film na 7
Dakota92

Pałowanie nie grozi mi od ZOMO, co nie znaczy, że mogę iść spokojnie po ulicy, szczególnie wieczorem czy w nocy.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 4
Victor_Fw

hehe - o ironio!
Pod postem piszącym o wolności słowa napisałem co myślę o dzisiejszym systemie... i co?
Wpis został zablokowany :)

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

Hmm... a prowokacji i przekleństw, spamów to nikt nie usuwa. ._.'

ocenił(a) film na 4
Aoba

Otóż to - jak można kręcić propagandę i mówić, o tym że komunizm jest zły min. przez propagandę? -_-'

ocenił(a) film na 5
Victor_Fw

Zgadzam się... To takie załatwienie się własną bronią, czy też mówiąc bardziej kolokwialnie nasranie we wlasne koryto ;-) Film rzeczywiście przejmujący, choć bardzo jednostronny... Zdaję sobię sprawę, że tamten dawny "porządek", to nie była bajka ani gruszki na wierzbie i że faktycznie działy się takie rzeczy, ale zbyt duzo tu gry na emocjach, na siłę.Poza tym myślę, że bardzo słusznie Pan tu wszystko podsumował.

ocenił(a) film na 8
Avian

ale czy ten film pokazał strajkujących jako świętych? jeżeli świadkowie mówią o strzelaniu do pociągu (zawsze można potem udowadniać że seria była przypadkowa) to czemu twierdzisz że to naciągane? owszem film jest robiony na tezę - ale moim zdaniem onaw cale nie jest kłamliwa... ten system był zbrodniczy również dla niewinnych ofiar. Kto twierdzi że było inaczej zdaje się, że dość wybiórczo czyta świadectwa i dokumenty historyczne.
Sam film nie powala ale troszkę z innych powodów niż wymienione przez Ciebie. Ale mimo wszystko ja bym go zaliczył do ważnych i może nie do "uczących patriotyzmu" ale do "uczących o kawałku historii". Większa recenzja tutaj http://notatnikkulturalny.blogspot.com/2011/03/czarny-czwartek-czyli-kawaek-nasz ej.html

Avian

Na początek zacytuje:
" Historia nie tyle przekłamana, co bardzo podkolorowana. [...] ja po prostu zwracam uwagę na próbę wyjaskrawienia: "JAKIM TO POLSKI KOMUNIZM NIE BYŁ SYSTEMEM ZBRODNICZYM, W KTÓRYM GINĘLI OBYWATELE ZA TO, ŻE CHCIELI NA CHLEB". Mam nadzieję, że większość ludzi myśli i wie, że nie wszystko było aż takie czarne. Że strajkujący (nie zawsze), ale w wielu przypadkach nie byli świętymi osobami, a robotnikami z ciężkimi narzędziami i kamieniami w rękach, którzy są gotowi "iść na całość". "

Jak ktoś kto się tam nie znajdował, nie powinien oceniac tego jak bardzo jest to podkolorowane. Tak na prawdę tylko ludzie znajdujący się w centrum tych wydarzeń, ludność trójmiasta, która na własne oczy widziała strajki powinna to oceniać. Gdyby owi robotnicy nie byli gotowi isc na calosc, to nie wiadomo czy Polska nie byłaby ciągle pod wpływem strony Rosyjskiej. To raczej logiczne, ze jak ludzie żyją w marnych warunkach to chcą zmian ponad wszystko. I tak było od zawsze, podczas rewolucji francuskiej ludnosc wyszla na ulice uzbrojona w widły, pochodnie i inne narzedzia. Czy to cos zlego? System panujacy wtedy w Polsce, w takim filmie nie powinien być pokazywany jako kolorowy, to chyba logiczne. Jesli chcesz obejrzec jakis film pod tym wzgledem, zobacz sobie "Ile waży koń trojański".

Oceniajac film - brak punktu kulminacyjnego, film troche monotonny. Strajki dla mnie zawsze kojarzyły się z czyms blachym, po tym filmie widze, ze wywarly wielki wplyw, nie tylko na spolecznosc, ale na osobne jednostki. I chyba o to w tym filmie chodzilo.. Dlatego film nazywa się "Czarny Czwartek Janek Wiśniewski Padł", a nie "Czarny Czwartek Martyrologia Narodu Polskiego". Na końcu chce jeszcze dodac, że teraz doceniam sobie poswiecenie tych ludzi, to chyba dobrze, co nie?

użytkownik usunięty
pawel0xx

Jak najbardziej się z Tobą zgadzam! Dodam jeszcze, że nikt kto nie żył w tamtych czasach, nie był świadkiem tamtych wydarzeń nie powinien się wypowiadać na temat czy coś było podkolorowane czy nie. Pod względem technicznym - w porządku - każdy w jakimś stopniu się na tym zna. Czytając niektóre posty czuję się bardzo poirytowana!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones