"Czarny Piotruś" nie dla wszystkich będzie filmem tak elektryzującym, prowokującym i ważnym. Jego magii poddadzą się widzowie ulegający presji "naturalności", dla których właśnie autentyzm jest czymś magicznym...
(więcej, patrz: Barbara Kosecka, Piotrusia nie ma, Film, 2/1999, s. 52-54)
"W swoich pierwszych filmach - jak "Czarny Piotruś", czy "Miłość blondynki" - Forman satyrycznym spojrzeniem przyglądał sie konfliktowi pokoleń oraz niezdarnym próbom sforsowania progu dorosłości przez młodych..."
(O kinie czeskim lat 60-tych, w: Historia kina. Wybrane lata, red. A.Kołodyński, A. J. Zarębski, Warszawa 1998, s. 217-218)