Mi sie wlasnie dopiero koncowka filmu spodobala, bo inaczej ocena by bardzo poleciala - a w zamierzeniu wysoko oceniam horrory, jako wielbicielka gatunku. Ale ostatnia scena to faktycznie kompletna parodia.

Gdzie widzieliście ten film?

W Stanach wyszedł w ten weekend

podobała mi się sceneria, klimat i ogólnie ciekawy pomysł na film, ale w momencie kiedy film zaczął nabierać tempa i miałam nadzieję, że okaże się jednak ciekawym thrillerem psychologicznym oni dali scenę "odlotu" i nie wiedziałam już czy mam się śmiać czy płakać, że jednak zmarnowałam 1,3 godziny z życia

tak ponoć wyglądały sabaty, ludzie wirowali i unosili się nad ziemią, nic tu smiesznego.

Ty poważnie tak? :)

nie chodzi mi o to, czy w to wierzę tylko według podań, legend i ówczesnych ksiąg-tak sie działo, wiec to nie wymysł scenariusza

Jak dla mnie ten film pokazuje, jak religie mogą namieszać ludziom we łbach. Poza tym jest ładnie zrobiony, ma niepokojący klimat, ale bez szału to wszystko, a gadająca koza i latające kobitki no to już było z lekka żenujące...

Zgadzam się w całej rozciągłości. Sam pomysł może nie był zły, ale twórcy filmu skupili się na napitalaniu zdrowasiek, zamiast na czymś ciekawym. Końcówka kompletnie pogrążyła to nudne "dzieło", zrobiła z niego komedię, parodię i ciężko nawet do końca stwierdzić co to było.