Też czekam. Myślę, że niebawem na to wpadną. Chętnie zobaczyłbym też Piękną i Bestię i Aladyna ;)

Mała syrenka w tych czasach efektów specjalnych byłaby niesamowita :) popieram zdanie i czekam na film :)

O, tak! To byłoby coś...

Podpisuję się obiema rękami! Mała Syrenka to jedna z moich ulubionych bajek z czasów z dzieciństwa i też z chęcią zobaczyłabym taką "mroczniejszą" adaptację. Mam nadzieję, że w końcu się za to wezmą, najwyższy czas :)

Pocahontas wypadłoby nieźle! :)

Pocahontas już jest. Bardziej oparta na prawdziwej historii niż Disneyowska animacja. :)

A to nie wiedziałem nawet :)

Błagam.. Arielka byłaby gorszą niż Śpiąca Królewna. Pewnie dokonaliby równie "udanych" zmian jak tutaj. Dlatego też ja wiecej tego błedu nie popełnię, po co psuć sobie ulubioną baję z dzieciństwa? ;)

no przecież "Czarownica" to cudowny film przekazujący tak wiele pięknych prawd. Baśnie w swoich oryginałach są przeznaczone dla ludzi bardziej domyślnych jeśli chodzi o doszukiwanie się prawdziwych, ukrytych znaczeń postaci i wydarzeń Natomiast ja osobiście wielbię każdą produkcję, która obnaża ludzką chciwość i obłudę.

Ariel mogłaby zagrać Emma Stone. Wpadłem na ten genialny pomysł jak zobaczyłem te jej wielkie niebieskie oczęta w jakimś ostatnio obejrzanym filmie. Chyba nikt nie pasowałby lepiej.

Kciuk za Emmę. A do sióstr pasowałyby Kaya Scodelarioz Dakota i Elle Fanning. Ich delikatna uroda świetnie współgrałaby z wodą...

No właśnie to chyba Kaya Scodelario mogłaby zagrać Arielkę. Tylko trochę można by ją przefarbować. Emma Stone to niestety taki kosmitek trochę.

No niekoniecznie... Jeśli film ma być mroczny i nie przelukrowany to powinna być brzydsza. Przecież syreny to okrutne i nieurodziwe stworzenia, według legend. Byłaby najładniejszą z syren, a nie z ludzi. Powinna jak to syrena uwieść samym głosem i seksapilem, a nie wyglądem.

film świetny, ale i tak najlepiej samemu ocenić > https://filmhit.pl/filmy-online/czarownica/

Remake Dumbo w ktorym slon wyrywa sie na wolnosc i lata zrzucajac bomby na ludzi. Ou jea.

Ciekawa by była ekranizacja pierwotnej wersji baśni o Syrence, czyli tej H.Ch. Andersena a nie Disneyowskiej słodkiej przeróbki :D

Popieram! To moja ulubiona baśń i ciężko mi się ogląda wersję Disneya. Najpiękniejsze w oryginale były (według mnie) ta chęć posiadania duszy i wiecznego życia oraz nieodwzajemniona miłość. Przeboleć nie mogę cukierkowatości tego co Disney zrobił. Wszystko kręci się wokół zdobycia księcia, rywalką syrenki jest oczywiście ta zła i wstrętna, że o zepchnięciu sióstr syrenki na dalszy plan nie wspomnę.
Całkiem przyjemna bajka, fajna muzyka, ale gdy byłam mała mama czytała mi coś zupełnie innego - piękną, smutną historię ze szczyptą nadziei, więc chyba nie umiem patrzeć na to obiektywnie.

Ale masz na myśli nawiązanie do wersji literackiej i przeniesienie tego zakończenia na ekran czy po prostu dojrzalszą, mniej dziecinną, a bardziej groźną i fantastyczną wersję z happy endem? Bo ta pierwsza historia tak bardzo tragiczna, że obawiam się, że nie ma potencjału komercyjnego. Dzisiejsza kultura by doceniła postawę syrenki i nie zrozumiała, dlaczego zasłużyła na taki straszny los. Uratować tę fabułę mogłaby tylko jakaś hardkorowa wykładnia chrześcijańska, a tego to ja na pewno nie chcę oglądać :)

Tę drugą, ostrzejszą, ale z happy endem (chociaż połowicznym - nauczka i powrót do morza) chętnie bym zobaczyła.

Nie wiem czy mam podobne zdanie - chaotycznie piszesz i zbyt trudno Cię zrozumieć.

Doczekałeś się:

http://www.filmweb.pl/news/Disney+szykuje+aktorsk%C4%85+%22Ma%C5%82%C4%85+syrenk %C4%99%22-117712

Ale Neptuna musiałby koniecznie zagrać Jason Momoa (nowy Aquaman) xD

z tych wszystkich bajek Dineya to najchetniej zobaczylam Mala Syrenke, za nia Mulan albo Fozen

Cóż, czy bardziej mroczną to nie wiem, ale Małą Syrenkę nakręcą z Halle Bailey w roli głównej :) Co myślicie?