Nie macie wrażenia, że Disney trochę zmierza w tym kierunku...? Ja przez przypadek obejrzałam oba filmy pod rząd i widzę bardzo duże podobieństwo. Choćby postać Esly i Meleficent.... nie wiadomo czy zła czy dobra. Niby na końcu dobra, ale przecież po części zła. Jakby granice zacierały się nawet u Disneya.
skoro sam siebie oceniasz jako dobrego człowieka, to nie jest powód do lekkiego niepokoju, ponieważ nikt naprawdę dobry tak o sobie nie powie - powiedzą tak o nim inni. człowiek dobry skromnie przyzna, że stara się taki być :)
Są dwie możliwości. Albo naprawdę tak jest, a Ty należysz do tych szczęśliwych jednostek, które żyją w zgodzie z samym sobą, znają swoje wady i zalety oraz własną wartość, albo jesteś nieskromny i masz zawyżoną samoocenę. Po spokojnych i wyważonych wypowiedziach stawiałabym jednak na to pierwsze. :)
Ale chyba nie tak w 100% dobry jesteś. Trudno uwierzyć. że tak się da. Wiesz, ja staram się być dobra i moi znajomi mają mnie za dobrą osobę, ale czasami taka zołza ze mnie wychodzi, że strach się bać ;)
Może nie słyszałaś o samoocenie ? Poza tym skończ pierniczyć, bo wszyscy wiedzą, że on jest dobry.
ja tego nie wiem, bo go nie znam, co nie znaczy, że zakładam iż jest zły oczywiście.
btw - czemu się wcinasz? masz problem z samooceną? :)
Piszesz, że jesteś zły. Marzenia rzecz piękna. Mnie się wydaje, że jesteś zwyczajnie zakompleksiony i bezczelny. Ale ponieważ bycie chamskim wychodzi Ci znakomicie, to jesteś na dobrej drodze ku złu.
Ojej, strasznie Cię musiało zaboleć, to co napisałam Tyle agresji... Wyzwiska na poprawę własnego samopoczucie.... Czuły punkt?
Ze szpanowania, misiu kolorowy, dawno wyrosłam i tak szczerze powiedziawszy nigdy mnie to nie kręciło. Ciebie za to, jak widzę, jara ostro.
Ciekawe, czy tak odważnie rzucasz wyzwiskami jak masz współrozmówcę przed sobą i musisz patrzeć mu w oczy? Szczerze wątpię.
PS. Opis jest po angielsku, ponieważ tak brzmi w oryginale. Przeszkadza ci język angielski i używanie skrótu btw? W takim razie muszę Cię oświecić, że to twój problem, nie mój.
Owszem, btw (BTW) to skrót. Chociaż polonistycznego wykształcenia nie mam, zarzut, że nie posługuje się rodzimym językiem poprawnie, jest chyba bardzo przesadzony. Nie twierdzę, że nie zdarza mi się popełnić jakiegoś drobnego błędu - np. interpunkcyjnego - ale nie oznacza, że masz prawo używać obelg. Uszanuj zatem z łaski swojej fakt, że ja cię nie wyzywam i pohamuj się z używaniem inwektyw wobec mnie.
"Ja jestem zły." - Coż, marzenia piękna rzecz. Chociaż jesteś na dobrej drodze, bo bycie chamskim już dobrze Ci wychodzi.
Skoro jesteś taki dorosły, jak raczysz podkreślać, to rozmawiaj jak osoba dorosła, zamiast dodawać sobie "ważności" wycieczkami osobistym oraz obelgami na poziomie rozwydrzonego bachora.
Jeśli zamierzasz się jeszcze odzywać, lepiej weź na wstrzymanie. Na razie cierpliwie to znoszę twoją bezczelność, jednak moja cierpliwość też ma swoje granice.
Postawić więcej pytajników. Twoja wypowiedz będzie wtedy bardziej przesiąknięta emocjami. Bardziej patetyczna. Poczujesz się mądrzejszy.
Cyt: "Na razie cierpliwie to znoszę twoją bezczelność, jednak moja cierpliwość też ma swoje granice." właśnie jestem ciekaw czy rozpłaczesz się, czy co ??? bo nie wiem... Powiesz pani ???
Tak sobie czytam i tak czytam i tylko jedno mi się nasuwa, niektóre kobitki niestety są tak puste i tępe, że brak słów.
Ciekawi mnie, kto Ci dał prawo oceniania mądrości innych ludzi? Jesteś wszechwiedzącym sędziom? Wycieczki personalne wobec obcej osoby, którą dla Ciebie przecież jestem, nie świadczą o głębi emocjonalnej i o mądrości.
Dlaczego niektórzy luzie nie potrafią się powstrzymać od takich prostackich wypowiedzi, które mają na celu jedynie obrażanie innych? Chyba nigdy tego nie zrozumiem.
Pozdrawiam
Półmózgi i pokemony... z takimi osobnikami nie ma sensu podejmować dyskusji.
Pozdrawiam ;)
Czasami okazuje się, że ktoś jedynie prowokował i w toku wymiany zdań okazuje się, że jednak potrafi normalnie rozmawiać.
Niestety w tym przypadku, z wpisu na wpis, objawia się coraz większa beznadzieja i beton intelektualny. Myślę, że tacy ludzie powinni mieć zakaz zbliżania się do forów dyskusyjnych, do momentu uporządkowania własnych problemów, albo osiągnięcia jako takiej dojrzałości umysłowej. Ale przecież nie da się wszystkim przeprowadzić odpowiednich testów, niestety. :)
Pozdrawiam :)
edit: oczywiście mam na myśli Wielmożnego Panicza ESOX666 :D
albo disney idzie w kierunku bardziej liberalnym... we frozen i we meleficient nie jest już w ogóle potrzebny książę... może niedługo będziemy mieli same księżniczki? co o tym sądzicie?
Ale czemu nie dla dzieci? Glowna postac nie bedaca mezczyzna wyklucza mozliwosc odbioru przez dzieci? Ghibli iirc ma większość protagonistek i nie pamiętam, żeby ktoś z tego robił problem.