Ja wychowałam się na tych bajkach i to co robią z nimi teraz nie mieści mi się w głowie. Zmieniają całą koncepcje bajki, interpretacje, fabułę, wszystko,
tylko dlatego, żeby usprawiedliwić zło, albo pokazać, że nie wszystko jest białe albo czarne tylko szare. Jak chcą pokazać te wszystkie wartości to
dlaczego nie zrobią nowej bajki, tylko tykają takie klasyki jak Królewna Śnieżka, Śpiąca Królewna czy w niedalekiej przyszłości Kopciuszka czy Małą
Syrenkę.
Co do samej Maleficent, podobała mi się tylko gra aktorska Angeliny Jolie i jej charakteryzacja, a to dlatego, że nie ma wiele wspólnego z klasyczną Śpiącą
Królewną Walta Disney'a, jedyne co je łączy to bohaterowie i motyw Śpiącej Aurory. Może animację są aż zanadto naiwne, ale takie były bajki.
Gdyby Maleficent pozbawiono magii, efektów specjalnych czy miejsca w jakim rozgrywał się film były to po prostu dramat psychologiczny. Dlaczego
współcześnie ludzie wszędzie szukają drugiego dna i z pięknej prostej bajki robią film z przekazem, który nie do końca jest łatwy do zrozumienia dla grupy
docelowej ,do której podobno skierowany jest ten film.