czasie filmów z Rourke (nie ze względu na grę, bo jak zwykle gra świetnie, a ze względu na poziom filmu), za chwile zagra przecież w genialnym "Bullet", oprócz Mickey, reszta na poziomie filmów klasy B, sam Rourke jakby nie pasował do samego filmu, jego postać, ubiór, rola nie pasuje do reszty filmu, który dzieje się w latach 50 tych XX wieku, a jego postać wygląda jak wycięta z filmów z lat 90 tych.