Scenariusz najnowszego filmu Stevena Spielberga "Czas wojny" oparto na powieści Michaela Morpurgo, wydanej po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii w 1982 roku. Książka, która przerodziła się w niezwykle popularną sztukę teatralną, a teraz w film, ma swoje korzenie w prawdziwych doświadczeniach żołnierzy I wojny światowej.
Inspiracją dla powstania powieści "War Horse" były rozmowy z weteranami I wojny światowej, które Morpurgo odbył we wsi Devon. Jednym z nich był kawalerzysta kapitan Budgett. Zabrał mnie do swojego domku i pokazał kilka rzeczy, które przywiózł z wojny - saperkę, guzik od munduru i kilka medali. Mówił o tym jak udało mu się przeżyć i znieść wojnę - pisał Michael Morpurgo. Kapitan opowiedział autorowi o tym, jak silna więź łączyła go z wiernym wierzchowcem. Inni przedstawiali niezwykłe historie o tym, jak ciężki wojenny los stawał się udziałem nie tylko żołnierzy, ale i zwierząt, o czym mało kto zdaje się pamiętać.
Jeden z kawalerzystów wspominał, że wojsko kupowało konie na wsiach, które znajdowały się na drodze ich przemarszu. Były używane do jazdy, ale także jako zwierzęta pociągowe, dźwigające broń i ciężki ekwipunek artyleryjski czy środki medyczne. Morpurgo ustalił, że w czasie wojny zginęło ponad milion koni jedynie po stronie brytyjskiej. Cała wojna pochłonęła życie ponad 10 milionów koni.