PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=554556}

Czas wojny

War Horse
7,1 47 957
ocen
7,1 10 1 47957
4,8 17
ocen krytyków
Czas wojny
powrót do forum filmu Czas wojny

nie "Czas".
Nie czas na głupoty.
Dystrybutorze, proszę, uszanuj widza, uszanuj jego inteligencję i co najważniejsze uszanuj film.
"Czas wojny" to zabieg w stylu filmu "Lektor" który pierwotnie miał zostać dystrybuowany pod patetycznym tytułem "Zaklinacz słów".
"Czas wojny" me być też być może chwytem na widzów "Czasu honoru", albo "Czasu Apokalipsy", tymczasem nie ma czasu na głupoty.
Proszę o opamiętanie się i przywrócenie właściwego tytułu filmu.

Mieloneq

To powiedz Spielbergowi, że wymyślił idiotyczny tytuł dla swojego filmu. Nie ma znaczenie Twoje zdanie. Tytuły powinny być tłumaczone dosłownie, ponieważ to autor ustala jak on brzmi, nie jakiś polski psudo tłumaczy.

Mieloneq

właśnie, co mnie obchodzi jakiś target - czyli zidiociała, żrąca popcorn masa lemingów - tytuł ma być przetłumaczony wiernie i dokładnie, a jak to na wasze fejsbukowe móżdżki za trudne, to już nie moja wina

ocenił(a) film na 8
Mieloneq

Ale jeżeli anglojęzycznej publiki nie zniechęcił ten tytuł, to u nas też by raczej ne zniechęcił

ocenił(a) film na 8
compresorrr

Zwłaszcza że to dobry tytuł

AutorAutor

Jak dla mnie "koń wojny" to byłoby "horse of war", natomiast "war horse" to konstrukcja, która raczej składania do tłumaczenia war jako przymiotnika czyli właśnie "koń wojenny". "Blue bird" nie przetłumaczysz raczej jako "ptak niebieskości" tyko jako "niebieski ptak" czy ładniej "błękitny ptak". Ale ... to dyskusja stara jak świat bo jak ktoś złośliwy kiedyś rzekł: "Tłumaczenia są jak kobiety; Piękne nie są wierne, wierne nie są piękne". W przypadku kobiet to można dyskutować, ale jak dla mnie w kwestii tłumaczeń to jest złota zasada.

KarolZet

Oczywiście wszystko przy założeniu, że to "War Horse" to nie jest jakiś idiom, bo wtedy cała dyskusja nie ma sensu.

ocenił(a) film na 7
AutorAutor

Gdy w filmie padły słowa "war horse" zostały przetłumaczone jako "koń bojowy". Nie rozumiem, czemu nie wykorzystano tego i przy tytule. Przynajmniej dawałby jakieś pojęcie, o czym będzie film.

ocenił(a) film na 8
Amilven

Tak, ale tu była prosta sprawa, żaden idiom

ocenił(a) film na 8
Don_Marcello

No dokładnie, proste tłumaczenie

AutorAutor

Takiś mądry. Przetłumacz mi taki tytuł "Black Hawk Dawn" (Helikopter w ogniu") Pomogę ci. Wzorem twojego rozumowania.

Black- to czarny
Hawk- to orzeł
itd.

Zrozum, że z angielskiego niektóre rzeczy nie tłumaczy się na polski dosłownie, bo tak się nie da. Chyba w ogóle angielskiego nie znasz, bo to podstawa podstaw.

ocenił(a) film na 7
Bialy_Pielgrzym

Nie, to nie jest to samo.
"Black Hawk" to helikpoter, "down" oznacza mniej więcej tyle co "strącony".
Tytuł "Helikopter w ogniu" oddaje więc sens tytułu "Black Hawk down".

Tymczasem "Czas wojny" nie oddaje treści tytułu "War horse", co ważne tytułu prostego to przetłumaczenia. "War horse" to nie jest żadna gra słów. Można go było bez problemu przetłumaczyć jako "Koń wojny". Właściwie to należało to zrobić, bo o tym ten film jest, o koniu wojny. To bohater tytułowy.
Stworzono nowy tytuł jak sądzę tylko po to by złapać na wędkę widzów "Czasu honoru" i żeby przypadkiem nie odstraszyć potencjalnych widzów faktem, że jednym z bohaterów jest koń. Co jak już wiele razy pisałem jest zagraniem prymitywnym i nieskutecznym, bo plakat wyraźnie mówi, kto tym bohaterem jest.

AutorAutor

Sam się gubisz, bo wg Twojego rozumowania, o którym pisałeś w temacie, to "Black Hawk" to wcale nie żaden helikopter tylko "czarny orzeł". Co z tego, że tak nazwali helikopter, ale wg ciebie i twojego rozumowania tak się powinno przetłumaczyć. Sam się ze sobą nie zgadzasz. Poza tym, film jest o koniu który brykał w czasie wojny, także tytuł "Czas wojny" adekwatny. Fakt, konia pominęli, bo nie ma go gdzie tu wcisnąć, a "Koń wojny" brzmi głupio, bo koń nie należy do wojny. Jak już to "koń wojenny", jak np mówi się "chłopiec stajenny", a nie "chłopiec stajni".

ocenił(a) film na 7
Bialy_Pielgrzym

"koń nie należy do wojny". Co za stek bzdur. Jak to nie należy? Co to w ogóle znaczy?

Wybrałem tłumaczenie "Koń wojny", bo "Koń wojenny" (choć też właściwe) sugeruje, że chodzi o maszynę oblężniczą. Tak mi się przynajmniej wydaje, a przecież nie chodzi o maszynę, tylko o zwierzę.

"Black hawk" to nazwa właściwa i należy ją tłumaczyć, albo odkrywając jej znaczenie tj. helikopter/ śmigłowiec, albo pozostawiając nazwę oryginalną "black hawk". Wybrano pierwszą opcję i OK.

Tymczasem "horse" nie znaczy "czas" w tym, czy innym znaczeniu. W żadnym nie znaczy. Jest tylko jedno znaczenie. Koń.
To ty stosujesz tu jakąś pokrętną dialektykę.

AutorAutor

No widzisz, pytasz co to znaczy, że koń nie należy do wojny. Sam tego nie rozumiesz, ale przy tym tytule sIę upierasz. Powtórzę jeszcze raz, z przykładem powyżej. Jest chłopiec stajenny, a nie chłopiec stajni, tak jak koń wojny. Tzn że co chłopiec jest własnością stajni dlatego tak to trzeba tłumaczyć? Chłopiec przebywa w stajni, pracuje tam i sprząta np. Stajnia to recz, a ty ją uosabiasz tak jak ma to miejsce z wojną. Wojna to wydarzenie i nie można powiedzieć, że ktoś tam jest wojny. (w tym wypadku koń). Mówi się weteran wojenny, a nie weteran wojny (choć można tak powiedzieć ale wtedy trzeba by było to zrobić tak" Weteran wojny w Wietnamie) To tak jakbyś mówił że ona "posiada" konia. Widzisz, głupio to brzmi nieprawdaż?

ocenił(a) film na 7
Bialy_Pielgrzym

Czy umiesz czytać ze zrozumieniem?
Bo mam ogromne wątpliwości.

AutorAutor

Tia, nie miałeś nic lepszego do napisania, to teraz ze mnie jeszcze będziesz robił wała? Dobra, nie chce mi się z tobą spierać, bo i tak tego nie zrozumiesz. Miej sobie tego "Konia wojny", i całe szczęście, że nie ty tłumaczysz tytuły filmów. Pozdrawiam.

Bialy_Pielgrzym

Całkowicie rozumiem o co chodzi AutorowiAutorowi. Chodzi o to że Spielberg nigdy w życiu nie nazwałby tego filmu Czas Wojny czyli War times bo to tytuł płytki, nie trafiony i taki jaki słyszeli wszyscy już tysiące razy. Bo w końcu cały film jest o dzielnym rumaku który robi w konia całą niemiecką armię:) a nie tylko o wojnie. To pójście na łatwiznę. Mogli zostawić War Horse jak już im się nie chciało tłumaczyć albo nie wychodziło. Albo czasem np zostawiają oryginalny tytuł jak w Yamakasi: Współcześni Samurajowie czy coś takiego:). To tutaj mogłoby być War Horse: Czas wojny albo War horse: Wojenny wierzchowiec.

Bialy_Pielgrzym

Gratuluję cierpliwości w uświadamianiu innych, ale niestety dla niektórych gramatyka jest rzeczą nie do ogarnięcia.
A polski tytuł nie jest zły. Jako prymitywny pożeracz popcornu mogę powiedzieć, że stojąc pod kasą i zastanawiając się, co obejrzeć na pewno nie zdecydowałabym się na "Konia wojennego". Chociaż, jeśli mam być szczera to tytuł tego filmu irytował mnie jeszcze zanim został przetłumaczony i bałam się tego tłumaczenia, więc "Czas wojny" raczej przyjemnie mnie zaskoczył.

użytkownik usunięty
leniwa_cisza

Tytuł czas wojny pasuje do filmu jak wół do karety.

użytkownik usunięty

Tytuł sugeruje,że to będzie film mający na celu ukazać przebieg wojny,jak ta wojna wyglądała itd. a tu nagle o jakimś koniu.Niech już dosłownie nie tłumaczą tytułu,ale niech tytuł oddaje sens filmu a nie że tytuł jest o słupie,a film o d..pie.

Bialy_Pielgrzym

Słyszałeś kiedyś określenia, dziecko wojny, demony wojny, ofiary wojny?Nie porównuj konkretnego budynku(stajni) z wojną której się dotknąć nie da.W stajni nie weźmiesz udziału.Niemniej jednak, "koń wojny" brzmi śmiesznie, "koń wojenny" brzmi zbyt zagadkowo powiedzmy, jak jakaś tajna broń stworzona do zakończenia konfliktu, albo tytuł kolejnego filmu o wojnie Trojańskiej(pewnie to jest skojarzenie które miał Autor Autor z maszyną oblężniczą;)Myślę że dałoby się wpleść konia do tytułu filmu żeby miało to sens i było chwytliwe, lecz za "Czas wojny" interpretatorzy kasę i tak dostaną, więc po co się wysilać bez potrzeby.

Artfulnick

Tak samo nie można porównywać wyrażeń "dziecko wojny", "demony wojny", czy "ofiary wojny" do "konia wojny". Bo "koń wojny", w przeciwieństwie do pozostałych, po prostu nie ma sensu. A gdyby już się uprzeć i go poszukać, to okazałoby się, że oto koń jest dziełem wojny (bo takie jest właściwie znaczenie przytoczonych przez Ciebie przykładów; to wszystko są rzeczy które są efektem wojny, a raczej ciężko to powiedzieć o koniu). Wbrew pozorom jest całkiem istotny powód, dla którego niektóre wyrażenia brzmią po polsku śmiesznie, mianowicie taki, że często są zwyczajnie niepoprawne.

leniwa_cisza

Przytoczyłem te przykłady do konkretnej wypowiedzi.
-"Wojna to wydarzenie i nie można powiedzieć, że ktoś tam jest wojny. (w tym wypadku koń). Mówi się weteran wojenny, a nie weteran wojny (choć można tak powiedzieć ale wtedy trzeba by było to zrobić tak" Weteran wojny w Wietnamie)"
Moim celem było ukazanie błędu, jakim jest pisanie zanim się pomyśli, a nie udowadnianie że "koń wojny" ma sens.Tak jak przykład chłopca stajennego(stajni) nie miał sensu, tak w moim poście przykład konia nie miałby sensu, dlatego na konia nie wsiadłem.Temat koni ruszyłem tylko żeby powiedzieć co myślę o obydwóch tytułach
Z resztą kto wie, może ma sens.Nie będę się nad tym zastanawiał, bo się jeszcze ZAGALOPUJĘ :)

P.S.Cieszę się że mój post z tytułem filmu był powodem płaczu ze śmiechu :)

Artfulnick

Ups... Czuję się poważnie zawstydzona własnym brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem. Przepraszam. A teraz mam zamiar o tym zapomnieć.
Ja się właśnie zagalopowałam i doszłam do wniosku, że jakby się uprzeć to "koń wojny" mógłby jednak mieć (co prawda zdrowo pokręcone, ale zawsze) znaczenie. Ale chyba masz rację i nie warto za dużo o tym myśleć, to może być niezdrowe... o_0

I nawet nie zauważyłam, że to Ty jesteś autorem tamtych nieprzyzwoicie zabawnych propozycji tytułów. Gratuluję kreatywności. :)

leniwa_cisza

Przeprosin nie przyjmuję, gdyż są całkowicie niepotrzebne :) Więc zapominaj czym prędzej.Budującym jest fakt, że ktoś potrafi jeszcze przyznać się do błędu.
Pozdrawiam.

leniwa_cisza

Prawie jak "Dirty dancing" na "Wirujący seks". ;)

AutorAutor

Skoro tak się upierasz przy dosłownych tłumaczeniach:
" Blade runner" -- " Biegnący po ostrzu"
" Highlander" -- "Góral"
Przyznasz chyba, że brzmią głupio? " Czas wojny" brzmi lepiej od " Konia wojny" lub " Konia wojennego"
Jeśli już koniecznie musi być koń, to może: " Kopyta we krwi" lub " Podkowy apokalipsy" ? : D

wertuqq

" PIER..... KOTKA ZA POMOCĄ MŁOTKA "

baribaltessa

Hmm.... co za merytoryczna i inteligentna wypowiedż.

wertuqq

PORUSZYŁA WYOBRAŹNIE ..... CO ZA RÓŻNICA JAK PRZEKRĘCONO BĄDŹ ZINTERPRETOWANO NAZWĘ BYLE BY FILM SIĘ PODOBAŁ . JEŻELI KTOŚ NIE LUBI FILMÓW O ZWIERZĄTKACH TO NIECH NIE IDZIE DO KINA I NIE OGLĄDA .

wertuqq

Dlaczego Highlender brzmi głupio? Skoro własnie tak swój film nazwal twórca? Gdyby chciał go nazwać niesmiertlenym, jak zrobili to polscy tłumacze, na pewno tak właśnie by zrobił :]

chuckyy

Ta, już widzę te tłumy walące do kin na ,,Górala'' , wielu by pomyślało że to biografia jakiegoś bacy.

wertuqq

Durna argumentacja. Jesli chodzisz na filmy do kina bo maja super fajny tytul a nie czytasz chociaz ogolnego ich opisu to nalezy tylko ci wspolczuc.

chuckyy

Przypominam "geniuszu", że "Nieśmiertelny" wszedł do polskich kin w 1986r. Myślisz, że wtedy istniały bilboardy albo spoty reklamowe w TV ?

wertuqq

Istniały plakaty, istniały gazety, w których opisywano filmy, a przede wszystkim chodziło się do kina na film, który akurat leciał :] Z tego co pamiętam, "Nieśmiertelnego" wyświetlona w kinie w moim mieście przez dobry miesiąc, a poza nim może jeszcze jeden film. Nie miało znaczenia jaki był tytuł. Ważny był fajny plakat, ważne było, że film USA. A dyskusja dotyczy w tej chwili filmu, który będzie wyświetlany w 2012 roku.
Zapewne uważasz, że równie boskie było tłumaczenie "Die hard" jako "Szklanej pułapki", które przy części pierwszej miało jakiś sens, ale przy kolejnych była totalną lipą i nijak miała się do treści filmu, albo "Hangover" jako KacVegas. I znowu w pierwszej części jeszcze jako tako to przeszło, ale jak miało się do sensu tytułu" KacVegas w Bangkoku" jako tłumaczeni "Hangover2"??? No może mi powiesz coś na tem temat "Geniuszu".

chuckyy

Istniały gazety, to fakt m.in. "Film" i " Ekran". Ale czytali je głównie ludzie, interesujący się filmem. A dla reszty potencjalnych widzów, wymyślono zarazem trafny, jak i chwytliwy tytuł. Co do "Szklanej pułapki" zgoda, nie jest to najlepsza trawersacja, ale z drugiej strony jak byś przetłumaczył oryginał, " Zdychanie" ?

chuckyy

Niesamowita, zaciekła i krwawa walka powstała na forum Filmwebu, które stało się na ten czas polem bitwy o honor. Wszędzie leją się krwawe docinki , sypią bolesne riposty, a odłamki silnej woli już dawno spoczęły w sercach wroga! Dwa zaciekłe fronty walczące o słuszną sprawę! Bagnet na koń i wiooo, jedziem z wrogiem! To nasze motto! Gdzie jest dobro a gdzie jest zło a gdzie jest koń?:)
Otóż kiedy my walczymy o honor i słuszność koń nam już dawno uciekł do Czech gdzie na ekranach gości jako: "Válečný kůň" :) )

ocenił(a) film na 4
wertuqq

"Ta, już widzę te tłumy walące do kin na ,,Górala'' , wielu by pomyślało że to biografia jakiegoś bacy."

to jest czysty idiotyzm! Tytuły nadają filmom twórcy, dystrybutorzy nie powinni mieć PRAWA do zmian tytułów. Twórcy czasem miesiącami pracują, nad odpowiednim tytułem, a gdy wreszcie film zawita do nas, to nie ma to znaczenia, bo dystrybutor robi co chce i szpeci tytuł!

Jeśli tytuł, w chwili obecnej, nie jest chwytliwy, to wina tylko i wyłącznie dystrybutorów z PL, którzy już tyle narozrabiali w tym temacie, tak namieszali z tytułami, uprościli wiele, po to aby gawiedź ruszyła. Teraz mamy sytuacje, że głąbki faktycznie szukają najprostszych i najprzyjaźniejszych tytułów, bo dystrybutorzy, kochani tak ich wychowują! Upraszczamy wszystko w TV i radiu i kretynizm się szerzy.

wertuqq

Dla "Blade runner" mam lepsze tłumaczenia:
"Biegacz po ostrzu"
"Ostrzo-biegacz"

wertuqq

A i coś dla "Highlander"
"Wysoki włościanin"
"Wysoko mieszkający włościanin"

AutorAutor

Widzę, że post trochę stary, ale jeśli chcielibyśmy już koniecznie tę wojnę w dopełniaczu, to ang. tytuł musiałby brzmieć Wars Horse, czy jakoś tak. War Horse to koń wojeny/bitewny/bojowy. Polski dystrybutor pewnie stwierdził, że samo słowo "Koń" jest dosyć zabawne i nie za bardzo nadaje się do polskiego tytułu filmu Spielberga. "Czas wojny" jest za to nudny i jakiś nijaki. Filmu nie obejrzę, gdyż od koni wolę kucyki, poza tym zawsze śmieszą mnie pełne patosu filmy z nieśmiertelnymi zwierzętami.

Swoją drogą, "Koń wojny" to to dla mnie coś pokroju "Stół drewna", "Miód spadzi", czy "Spodnie dżinsu". Stoły są drewniane, miód jest spadziowy, spodnie są dżinsowe. Tyle w temacie.

Bialy_Pielgrzym

hawk to znaczy jastrzab :P

ocenił(a) film na 8
quillis

Dokładnie!

Bialy_Pielgrzym

1 "hawk" to jastrząb a nie "orzeł"
2. "black hawk" to potoczna nazwa śmigłowca UH-60
3. "down" to "zestrzelony, albo "puch"
3 "Black hawk down" to gra słów i dwa znaczenia "Czarny Jastrząb Zestrzelony" i "Puch czarnego jastrzębia" i nie da się oddać tego w tłumaczeniu'

melychor

Gwoli ścisłości, nazwa helikoptera Sikorsky UH-60 "Black Hawk",pochodzi od imienia indiańskiego wojownika i lidera szczepu Sauków, nie od czornego ptoka.Z resztą, takich nazw helikopterów w armi USA jest więcej, Chinook, Iroquois(huey),Comanche, Apache, Kiowa...(Taka ciekawostka:)

ocenił(a) film na 8
AutorAutor

Racja!

Bialy_Pielgrzym

Tak na marginesie chciałam zaznaczyć, że hawk to żaden orzeł tylko jastrząb. najpierw coś sprawdź a później wypominaj innym braki w angielskim. A co do tytułu tego filmu to się zgodzę. Po angielsku to durny tytuł, a 'koń wojny' to już totalne dno. To brzmi śmiesznie i odstrasza na kilometr.

Bialy_Pielgrzym

hawk to jastrząb^^

AutorAutor

A może "Rumak Apokalipsy"? Brzmi kozacko i prawdziwe jest :))

ocenił(a) film na 7
jimmy_two_times

Fajne:-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones