Film o przyjaźni, zaufaniu, przyjacielskiej relacji i miłości do innej istoty.
wszystko ladnie pieknie tylko czemu dwa razy pozwolil jej zostac zaatakowana oraz filmowal jej smierc i rozdziobywanie zwlok. Taka przyjazn i milosc grubymi nicmi szyta i nie uzylabym tych slow do opisu tej relacji - facet lubi obserwowac , doswiadczac i wyciagac wnioski i odnosi sie z szacunkiem do swiata podwodnego.
Dokładnie. Jedyne słuszne zachowanie bohatera, w całym tym świecie poruszał się z bardzo dobrym wyczuciem. Urzekło dostarczanie pokarmu kiedy była ranna :)
Jeśli się pokocha zwierzę, to nie pozwala mu się bezsensownie cierpieć. A czym innym było pozostawienie ośmiornicy na powolne pożeranie w ostatnich scenach filmu? Jasne - kiedy już nie żyła, naturalną koleją rzeczy rekin się nią zaopiekował. Ale pozostawienie jej półżywej, kąsanej przez stado ryb i wężowideł? Niepotrzebne cierpienie, którego Foster mógł ośmiornicy oszczędzić i nie zachwiałby tu równowagi biologicznej.