Po obejrzeniu tego filmu doszłam do dość przewrotnej konkluzji. Gdyby się dobrze zastanowić, to najbardziej tragiczną postacią tutaj był stryj Dominiki. Postaram się to wypunktować:
- po pierwsze, bez oczekiwania niczego w zamian, dał bratanicy dowody na to, kto odpowiadał za zniszczenie jej kariery
- oczywiście można powiedzieć, że wpakował ją w "bagno", ale przecież przyszła do niego dobrowolnie i mniej więcej wiedziała czym się zajmował (w końcu matka ją ostrzegała).
- ktoś powie, że pozwolił torturować Dominikę, ale czy nie miał racji, czy nie zdradziła swojego kraju i organizacji dla której pracowała?
- był draniem i kanalią, ale to jeszcze nie zbrodnia
- nawet nie był skorumpowany, był patriotą, który poświęcił całe swoje życie (nawet nie miał własnej rodziny) dla sprawy w którą wierzył.
A jak skończył? Zastrzelony przez współpracowników, po tym jak własna bratanica wrobiła go w zdradę kraju, mimo że tak naprawdę był niewinny. (sic!)
W filmie była sugestia, że wcześniej tańczyła tylko dlatego, że oni jej pozwolili. Całość była prawdopodobnie w większym lub mniejszym stopniu zaaranżowana tak żeby wszystko wyszło od niej, a żeby oni mogli się dostać do tego gościa którego wtedy „przypadkiem” spotkała przed występem.
Nie chodziło o to, że służby jej pozwoliły, tylko Rosja. Że całe życie była utrzymywana przez państwo
Kobieca zemsta jest okrutna, jak widać. Stryjaszek Wania chyba się nie spodziewał takiego obrotu sprawy....
Jednak wg mnie wje.... bał ją w pornoszpiegobiznes. Poświęcił ją, a wiedział co robi. Słusznie oberwał.