z recenzji :
"Oglądane przez nas wydarzenia są kompletnym zaprzeczeniem szumnych zapowiedzi, które poprzedzały premierę obrazu. Twórcy obiecywali bowiem, że stworzą film, który zastąpi "2001: Odyseję kosmiczną". "
Można się tylko zaśmiać i zastanawiać nad bezczelnością twórców którzy wypowiadali takie kwestie bo po obejrzeniu tego filmu brak jakichkolwiek skojarzeń z Odyseją.

Film z potencjałem ( tematyka Marsa jest bardzo wdzięczna i dobrze się sprzedaje ) ale kompletnie niewykorzystanym. Fabuła mnie nie przekonała pomimo początkowego zainteresowania wyjaśnienie zagadki mnie nie powaliło. Aktorzy grają bardzo przeciętnie , momentami zwyczajnie słabo, dialogi bywają śmieszne i nie pasują do sytuacji. Ogólnie ja dostrzegam tu kompletny brak pomysłu na intrygujące SF , twórcy mieli dobry budżet więc wizualnie film się sprawdza ale kompletnie brak pomysłu na coś intrygującego. Z trzech filmów o Marsie jakie widziałem ten chyba jest najsłabszy , lepiej prezentuje się Ostatnia misja na Marsie i Misja na Marsa z tego samego roku co Czerwona Planeta.