gdzie niby komedia w tym filmie?

Przecież ten film to w połowie była parodia :)

Albo może nie parodia, ale tak jak napisałem wcześniej groteska- a samo zakończenie świadczy o tym wyraźnie

No groteska to już może bliżej ale dla mnie nie udana. lepiej gdyby zostali przy filmie sensacyjnym czy thrilerze niż coś kombinować. Ale może nie kombinowali, tak wyszło...

Mi podobało się w tym filmie, że reżyser wodził za nos odbiorcę przez cały czas obiecując mu jakąś umoralniającą historię, obiecywał mu jakiś happy end. Do 1/3 filmu spodziewałem się typowego thrilleru z dużą ilości krwi w amerykańskim stylu i tu nagle zonk. Nagła zmiana akcji człowiek który wybiega z budynku zostaje zastrzelony i ewidentnie od tego momentu reżyser, albo raczej scenarzysta zaczyna robić sobie jaja, pokazywać resztę z przymrużeniem oka i tak to trzeba traktować, bo jeżeli potraktujesz to inaczej to nie dostrzeżesz w tym sensu.

I tak obserwujesz bezsensowne zachowania tych ludzi jacy atakują i się bronią, dostrzegasz bezsensowność pracy policji, służb federalnych, samych założeń tego całego kościoła, reżyser podważa wartości moralne kpiąc z nich i wreszcie zakończenie, jakie jest wisienką na torcie, gdzie wyraźnie podane jest jak na talerzu, że film trzeba tak, a nie inaczej odbierać, więc raczej celowe zamierzenie, a nie "tak wyszło".

Tutaj trzeba powiedzieć, że ta bezsensowność nie razi, mnie przynajmniej ona bawiła, a na tle początku filmu, jaki był profesjonalnie dopracowanym thrillerem ta bezsensowność nie była kiczowata, ale też robiła wrażenie dopracowanej :) Dla mnie 9/10 trudno jest zmieszać gatunki, a tutaj udało się to w 100%

Nie widziałem ani cząstki komedii w tym filmie tylko chorych fanatyków i skrywaną prace rządu. Oczywiście się zgodzę, że film nie jest dla wszystkich Akcja filmu jest jak najbardziej realna. Sam Quentin Tarantino powiedział o filmie, że bardzo mu się spodobał cytuję "Im love this movie!"

to prawda, świetny film. Sporo w tym czarnego humoru, ładne ukazanie jak bardzo chory może być fanatyzm, niesamowita gra aktorska Parksa (ale to nic dziwnego, to genialny aktor). Podoba mi się to, że ten film tak ładnie żongluje gatunkami

Zgadzam się w 100%