Ja to oglądałem w święta z rodziną w kinie. Mało żeśmy się nie porzygali. To jest zdecydowanie najgorszy film jaki widziałem.

Typowy toporny amerykański humor. Ma być śmiesznie, a jest męcząco. Przykłady: kogo śmieszy znęcanie sie nad Vincem w domu ojca?ja rozumiem rodzinne szturchance i wzajemne dogryzanie w granicach smaku, ale to okładanie go przez cała rodzine jest straszne. No i Reese, ktora chce odzyskać test ciazowy od dzieci.ok rzucanie testu w formie ,,głupiego Jasia" do przełknięcia, ale ten poźniejszy wrestling to jakas masakra.

Widać że nie jesteś fanem wrestlingu. Toż to klasyczne akcje z ringu. Zrobili mu parę fajnych akcji zespołowych.

ledwo zniosłem oglądanie tej patologi...

Bardzo przegadany, po 30 minutach już bolała mnie głowa z ich gadania.