Film słaby. Niestety, występ gwiazd w filmie nie gwarantuje wysokiego
poziomu. Filmowcom zabrakło pazura, poczucia humoru i mądrości. Pomysł na
film bardzo ciekawy, ale scenariusz, aktorstwo i realizacja bardzo
nieprzemyślane i chaotyczne. Reese Whiterspoon powinna rozważniej dobierać
filmy i uważniej czytać scenariusze. Czasami wielkie pieniądze nie
zniwelują poczucia obciachu. Za ten występ należałaby się jej Złota Malina.
Jeszcze takie pytanie: co w takim marnym filmie robią tacy aktorzy jak:
Robert Duvall i Mary Steenburgen. Zgroza!
Nie polecam na żadne święta, może z wyjątkiem Prima Aprilis - ten film jest
bowiem kiepskim żartem.
Pozdr:-)