PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=232992}

Cztery Gwiazdki

Four Christmases
5,9 39 088
ocen
5,9 10 1 39088
4,5 6
ocen krytyków
Cztery Gwiazdki
powrót do forum filmu Cztery Gwiazdki

Jak ja nienawidzę tych identycznych, przesłodzonych, amerykańskich komedii, w których co druga aktorka jest milutką, tępą blondyneczką. Rzygam takim typem filmów, które stanowią pożywkę dla ograniczonych ludzi, by tylko poprawić sobie humor, nie wnosząc żadnych wartości i morałów.
Pytam : po co ludzie (reżyserzy) uważający się, za swego rodzaju artystów, tworzą coś tak mało ambitnego i pozbawionego przekazu?

Vampira

Po to, by ludzie(widzowie) mogli obejrzeć coś dla samej rozrywki i bez nachalnego doszukiwania się niepotrzebnych nikomu morałów. Chcesz wartości i morały? Poczytaj sobie książki zamiast tracić czas na oglądanie filmów i doceń to, że nie każdy po kilku godzinach szkoły/pracy przychodzi do domu i mówi sobie "O! To teraz obejrzę sobie jakiś ambitny film tylko po to, by jeszcze bardziej zmęczyć moje komórki mózgowe". Czy wy w ogóle nie znacie takiego słowa jak ROZRYWKA? Rozumiem, obejrzeć jakiś ambitny film od czasu do czasu(ja tak robię, ale np. mój ojciec ambitnych filmów w ogóle nie ogląda, bo uważa je za nudne xD), ale codziennie tak nie można!

Vampira

Widzę, że myślisz, że wszystkie blondynki są tępe... Wynika z tego, że widziałaś film "Legally Blond", ale nie cały.. co najwyżej pierwsze kilka minut, kiedy to Reese Witherspoon odgrywa rolę naprawdę idiotycznej laski. Co do reszty Twojej wypowiedzi to może sama stworzysz coś bardziej ambitnego co trafi do słuchaczy. Ciekawa jestem, jak sobie z tym poradzisz. Chyba nie najlepiej.

Aaa... i jeszcze jedno. Nie to nie my, ale Ty jesteś ograniczona. Każdy powinien byĆ nastawiony pozytywnie na każdy gatunek filmoowy. Ale widaĆ, że wolisz filmy dokumentalne o mrówkach.. ach... ŻAL :|

ewcia16paderewa_2

Napisałam powyżej, że w filmach z takiego gatunku CO DRUGA aktorka to tępa blondyneczka, chodziło mi również o to, że taką ową TĘPĄ gra tylko w filmie. I trapi mnie właśnie to, że nawet ambitne aktorki zgadzają się na wcielenie się w rolę takich słodkich lalek. Film Legalna Blondynka oglądałam wiele razy i nie oceniam Reese jako głupiej kobiety, tylko jej rolę w tym filmie, jak również w różnych innych tego typu komediach. Nie traktuję ich jako rozrywki i nigdy nie będę traktować, ponieważ dla mnie rozrywką jest równie lekki i śmieszny (lecz nie idiotyczny i przesłodzony) film jakichkolwiek innych reżyserów, przykładowo Allena, gdzie inteligentny dowcip jest równie, a nawet może bardziej śmieszny niż taki, jak w owych filmach dla ograniczonych ludzi o prostym myśleniu. Swojego zdania nie zmienię, bo według własnego uznania wolę oglądać kapitalnego Danny'ego DeVito w filmie zarówno dowcipnym jak i inteligentnym, niż przykładowej Witherspoon w głupkowatym romansidle na święta.

Vampira

Też uważam, że będzie to kolejny film dla troglodytów.

FARORZ

Z Vampirą zgadzam się w jednym: znowu to samo... ale nie bynajmniej dlatego, że chciał bym narzekać na filmy łatwe, proste i przyjemnie - co to to nie! Za to ponarzekam sobie na filmy świąteczne: szczerze powiem nie lubię tego gatunku. Poza paroma przykładami są tak nachalnie dydaktyczne, tak zacięte w wmuszaniu widzowi jedynej słusznej wizji Bożego Narodzenia, że człowiekowi słabo się od tego robi! Ta, rodzina i tradycja ponad wszystko i każdy kto tych dwóch rzeczy nie uszanuje filmową koleją rzeczy nie będzie szczęśliwy do końca swych dni. Jasne... a jak ktoś swojej rodziny nie lubi a tradycja go ani nie ziębi ani nie grzeje to co na biegun północny takiego delikwenta wystrzelić? Dajcie spokój z tą konserwatywną Bożonarodzeniową propagandą...

użytkownik usunięty
Picard

To Jeśli nie Lubicie tego rodzaju obrazów a macie podane na tacy w zwiastunie opisie lub recenzji filmu z czym się to je, to pytam jeszcze raz po Ciul decydujecie się na oglądanie..... Vampira Piszesz, że nienawidzisz a Oglądasz Po Co na pewno miałaś opcje ominąć tą propozycje z daleka i włączyć Coś w twoim gatunku ?....odp bo cie nie rozumie ani nikogo Kto nielubi danego gatunku a się zabiera za oglądanie go i potem wypisuje krytyczne opinie obrażając widza który nie ma ochoty na nic ciężkiego tylko właśnie delikatną głupkowatą przesyconą morałami Świątecznymi Komedyjkę. Osobiście mi się film średnio podobał ale uważam , że potrzebne są wszystkie rodzaje i gatunki filmów, dla Ciebie to kolejna powtórka z rozrywki a dla kogoś może 1 komedia w tym stylu bo swoją przygodę z Filmami zaczął niedawno? pomyślałaś o tym ? "Życie Też jest jak Film tylko nie potrafimy dobrać jednego odpowiedniego gatunku"....:)

konradorki

Wiesz problem w tym, że ja wogole nie uważam aby takie umoralniające, świąteczne komedyjki były potrzebne. Ostatecznie żyjemy w XXI wieku i XIX wieczna ,,Opowieść wigilina" - i wszelkie na jej temat wariacje - jest już dziś mocno przeterminowana. Ale każdy przecież lubi to co lubi więc nie bronie komuś tego oglądać - zresztą to pewnie i tak lepsze niż ,,Kevin sam w domu" puszczany rokrocznie, przez naszą kochaną telewizje w święta. ;)

użytkownik usunięty
Picard

Ja rozumie, że każdy ma prawo do wypowiedzi na temat każdego filmu a ja nie chce stać się obrońcą tego obrazu bo nie jest on wybitny (fakt) ale denerwuje mnie jeśli ktoś rozżala się na temat jakiegoś filmu którego z góry nie trawi. To może nie do Ciebie powinno być a dla Vampiry- Nienawidzi jakiegoś rodzaju kina wie o czym film jest a pomimo tego go włącza by dać upust swojemu gniewu... Dziwne i denerwuje mnie To.... Ten sam Problem spotkałem przy obrazie Death sentence z Kevinem Baconem prosty film o zemście ojca na gangu który zabija mu syna , pokazany w bardzo efektowny sposób i fajny a ludzie podchodzili do obrazu jak by nie wiem co to miało być za arcydzieło i jak by nie wiedzieli co włączają pisząc, że to nie możliwe, że zwykły człowiek poradzi sobie z gangiem itp pierdołą, ja również dopatrzyłem się wielu nieprawdopodobnych i niemożliwych rzeczy ale wiedziałem do czego się przysiadam(ojciec,zemsta walka) i co mogę otrzymać od tego Filmu więc się nie czepiałem Dostałem to co reżyser zaproponował :) nic nadto

konradorki

Ale nie uważasz, że pewne gatunki filmu to już dziś przeżytek, że zwyczajnie nie znajdują one w obecnych czasach szerszego grona odbiorców, iż zwyczajnie nie przestają do naszych czasów? Np. jak wiele widziałeś w ostatnimi czasy westernów, które były niegdyś tak popularne, albo wystawnych filmów kostiumowych o starożytnymi Rzymie takich jak niegdysiejsza ,,Kleopatra" np.? Tak samo jest z tymi filami świątecznymi - jakoś ich nie widzę w naszych czasach, do których umoralniające, poczciwe historyjki już niespecjalnie pasują. To raz. Dwa, że nie niektóre gatunki filmowe - jak wspomniane wyżej westerny - kończą się z braku nowych pomysłów i braku możliwości dalszego rozwoju. Po prostu wszystko w temacie danego rodzaju obrazów kinowych zostało już powiedziane i kręcenie jakiś nowych filmów tego typu prowadziło by jedynie do upartego powielenia schematów. Czy ,,Cztery gwiazdki" to w dziedzinie kina świątecznego jakaś nowa jakość? Po trzecie: w kontekście filmu, o którym wspominałeś w obrębie dennego gatunku są zawsze filmy leprze i gorsze. Ja nie wiedziałem wspominanego przez Ciebie obrazu więc na jego temat nie będę się wypowiadał, jednak być może nie jest on jako przedstawiciel danego rodzaju filmów wybitny i dlatego spotyka się z krytyką. Podobnie jest w zresztą pewnie w przypadku ,,Gwiazdek..." więc nie dziw się czasami jak pod ich adresem padnie jakieś cierpkie słowo.

użytkownik usunięty
Picard

W zupełności się z tobą zgadzam co do problemu nowinek w kinie ale to dlatego, że scenarzyści mają coraz mniejsze szanse na wymyślenie czegoś nowego bo z każdego prawie gatunku wydobyto już niemal wszystko.,,,, stąd to powielanie znanych już schematów ale w nowej wersji z poprawioną grą aktorską i efektami po to by młody widz, który rozpoczyna dopiero przygodę z filmami mógł zobaczyć to co nasi ojcowie lub my już widzieli tylko w nowym wydaniu które przyciągnie oko młodego wymagającego kinomana bo jeśli miał by cofnąć się i oglądać pierwowzory z przed 15, 20 czy nawet więcej lat nie był by zachwycony gdyż efekty i gra w niektórych obrazach po prostu wysiada nie wszystkie stare pierwowzory są nieśmiertelne i ponadczasowe. Na pewno po kilku latach sam jak wrócisz do niektórych obrazów mówisz , "ojej jak mi się to mogło podobać". ......
A co do gatunku i jego przedawnieniu mam inne zdanie Ciesze się, że pomimo wielu nieudanych prób,scenarzyści starają się wymyślać cokolwiek z danych Gatunków bo właśnie kiedyś nienawidziłem oglądać westernów i zaprzestałem gdyż wydawały mi się one sztuczne, nie nienawidziłem ich ale czekałem na jakieś nowe westerny zrobione za pomocą współczesnych efektów oraz dobrej obsady. Doczekałem się i bardzo pozytywnie je oceniłem dlatego uważam, że potrzebna jest nie raz powtórka z rozrywki w nowym wydaniu która nie wysiada od strony wizualnej i aktorskiej(oczywiście bez przesady nie chciał bym by nas zalewano powtórkami ale od czasu do czasu niech wyjdzie coś co już było w nowym wydaniu jeśli nie będę miał ochoty oglądać to nie oglądnę :) ) ...... Powiedz mi Jaki tobie Film o świętach się podobał ?

Mnie rozchodzi się o to, że wiele gatunków filmowych - jak wspomniany western czy tzw. film ,,rzymski" - jest już dziś w praktyce martwych z powodu doszczętnego wyeksploatowania gatunku. Nie twierdze, że te nowe, lecz nieliczne filmy w rodzaju westernu czy czy wystawnego widowiska o starożytnym Rzymie są złe ale zazwyczaj nie oferują jednak nic nowego i nie udaje im się reanimować gatunku. Wystarczy popatrzeć na takiego ,,Gladiatora" film sam sobie świetny, odebrał masę nagród ale nie udało mu się wskrzesić popularności filmów o starożytnym Rzymie. Bo zwyczajnie ten gatunek nie ma już wiele do zaoferowania widzowi, został wyeksploatowany, nie przystaje do naszych czasów, zwyczajnie się przejadł itp., itd. Tak samo jest moim zdaniem w filmami świątecznymi. Stają się one standardowym elementem Bożego Narodzenia, tak standardowym, że aż sztampowym i nudnym. Bo tak jak musi być na stole dwanaście potraw, musi być choinka i porządki przed świąteczne oraz gotów musisz być także na najazd armii krewnych tak i w kinach musi być akurat jakiś świąteczny, umoralniający landrynek. Nie wiem czy z takiej, wciskanej nam na siłę sztampy rzeczywiście można się cieszyć? Ale dwa filmy świąteczne rzeczywiście lubię: jeden to ,,Ja, cię kocham a ty śpisz" - z moją ulubioną Sandrą Bullock - rzeczywiście ciepła komedia nie tyle o świętach co o tęsknocie za ludzkim towarzystwem. Zazdroszczę nieco bohaterce tego, że zaakceptowała ją sympatyczna rodzina, rodzina której członkowie autentycznie chcą ze sobą przebywać. Poza tym gadają ze sobą w kościele a zaprzyjaźnionego Żyda zapraszają na każdą rodzinną uroczystość. Rzeczywiście sympatyczny i dość zabawny film, dla którego święta są jedynie tłem. Drugi film świąteczny - chodź nie wiem czy nie anty- świąteczny ;) - to ,,W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju". Surrealistyczna, farsa i paszkwil na wymuszone, rodzinne święta gdzie wszystko musi być idealne a ostatecznie... wszystko kończy się katastrofą. Tyle jeśli chodzi o tematykę filmów świątecznych...

użytkownik usunięty
Picard

Co Do odnowienia gatunków Wielu fanatyków starego kina i krytyków porównujący Te starsze super produkcje Historyczne czy westerny z obecnymi odsłonami Stoją przy swoich czasach gdyż są to dzieła nowatorskie i zawsze każde obecne dzieło będzie porównywane z tym co już kiedyś nakręcono. Napisałeś, że wyeksploatowano z niektórych gatunków Filmowych prawie wszystko i masz rację dlatego coraz trudniej o coś całkiem nowatorskiego i dlatego też spotykamy się z Powtórkami, które mają nas bardziej bawić wizualnie niż wprowadzać w coś całkiem nowego a początkującego kinomana przyciągnąć do obrazu.,.....2 Co do Świątecznych obrazów niech sobie powstają Przecież to takie miłe gdy Zakochane Pary chcące obejrzeć coś miłego romantycznego pasującego do świątecznego klimatu wybiorą właśnie tego rodzaju Film lub rodziny idące razem na nowy obraz świąteczny, Rodzice porównają z obrazami ze swoich czasów a dzieci(w zależności od kategorii wiekowej ich i filmu) oglądną może swój 1 film o świętach(prócz Kevina samego...:)) i stwierdzą same czy potrzebują umoralnień w Kinie czy nie. A Ci którzy świąt nie lubią i filmów tej tematyki niech po prostu tego rodzaju obrazy omijają z daleka a nie zamierzenie się katują. ...... A co do Ciebie chyba nie Lubisz Świąt z tond ta Agresja a na pytanie "Jakie ty lubisz filmy o świętach" odpowiedziałeś, że w twoich ulubionych i jedynych jakie lubisz Same Święta są albo na 2 planie albo jej karykaturą...... Ciekawe hmm

Vampira

Vampira zgadzam sie z toba w 100% , a nawet wiecej...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones