Ja rozumiem, że święta, że komedia, że romantycznie. Ale dlaczego, ktoś nakręcił coś takiego?! Ani to śmieszne, ani mądre, ani przyjemne. Banał goni banał. Żarty z gimnazjum. Nieustanny chaos przez co miałam wrażenie, że fabuła w zasadzie nie istnieje i byłam zmęczona. Moim zdaniem "Cztery gwiazdki" to jedna z najnudniejszych i najbardziej nieprzemyślanych komedii ostatnich lat. Dawno nie widziałam czegoś tak słabego.
Ja też myślę, że to fatalny film. Mało śmieszny, raczej smutny i denerwujący. Motyw dzieci jest okropny. Motyw wymiotujących dzieci jest tragiczny do kwadratu.