Nakręcony w dużej mierze w 1988 roku "Dłużnik" Johna McNaughtona nie powtórzył co prawda komercyjnego sukcesu "Henry: Portrait of a Serial Killer" (1986), ale to całkiem przyzwoity komediowy sci-fi horror z niezłą obsadą i dobrymi efektami specjalnymi Kevina Yaghera. Pamiętam jak w czasach wycieczek do wypożyczalni kaset video okładka "Dłużnika" przykuwała moją uwagę.
Intrygujący pomysł wyjściowy (dwójka policjantów, w tym Rae Dawn Chong) na tropie obcego z kosmosu, który po każdej eksplozji głowy pożycza głowę kolejnej ofiary i sporo miejskiego brudu (podobnie jak w "Henry" Chicago zostaje sportretowane jako miasto bezdomnych, ćpunów, kryminalistów, gwałcicieli, obszczymurów i morderców). Film oferuje kilka niezapomnianych scen np. szczur w zupie i jego konsumpcja przez obcego, pożyczenie głowy psa i zabicie członka kapeli metalowej, pełen przemocy finał w prosektorium.
Oglądany po latach "Dłużnik" nie ustrzegł się kilku dłużyzn i rwącej się narracji, niemniej jednak to całkiem niedoceniony przykład kina klasy B. Fajna epizodyczna rola znanej z "Twin Peaks" Madchen Amick oraz dobrze wykonana eksplozja głowy a la "Scanners" (1981) Cronenberga.
Pierwszy seans: 12 września 2002 roku, wczoraj kolejny. Czas trwania: 87 minut.