choć mogloby być dużo lepiej, bo sam zarys na fabułe jest bardzo ciekawy, niestety gorzej z realizacją. No ale nie mozna miec wszystkiego. Mimo wszystko warto film zobaczyć
Co Twoim zdaniem nie zostało dopracowane realizacyjnie ? Dostrzegam tu najwyższą półkę wykonawczą.
wiesz to pewnie kolejny zakompleksiony recenzencik który wybitne kino poniża a gówno wychwala, jemu dać kamerę i scenariusz już widzę co by on zrobił, żal....
to mi teraz pojechałeś, ojj jesteś mega! :) czytaj ze zrozumieniem koleś bo nie wiem jak z mojego wcześniego postu można odczytać że go poniżam?
uwaga spojler!
co do "gnednuos" chodzi mi o zbyt 'hollyłoodzką' realizacje m.in romans, scena na dworcu, finałowa walka:)
i powtarzam osobno dla typa Mothyff - warto film zobaczyć :)
no bo skoro tak źle z tą relalizacją ciekwy jestem jak ty byś ją zrobił, widiząłem setki filmów z gorszą więc chyba nie jest tak źle, :(
Musiałbyś opisać konkretne elementy realizacji tych scen które Twoim zdaniem charakteryzują to co określiłeś mianem "kino hollywoodzkie". Nie dostrzegam takich cech, ani w konstrukcji przytoczonych scen ani w zastosowanych środkach.
Większość z nich wykazuje cechy warsztatu europejskiego.
Zgadzam się z Tobą. Obejrzałem wiele filmów o podobnej tematyce i oceniam go jako niezły ale czegoś mi w nim brakowało. Lepszy był film pt. "Człowiek, który pojmał Eichmanna".
Mi nie do końca pasuje Ciaran w roli Davida, z tak pociągłą twarzą, bardziej pasuje do Stefana x lat później :)