PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=824312}

Długa podróż dnia ku nocy

Di Qiu Zui Hou De Ye Wan
6,7 1 059
ocen
6,7 10 1 1059
8,2 14
ocen krytyków
Długa podróż dnia ku nocy
powrót do forum filmu Długa podróż dnia ku nocy

Analiza filmu

ocenił(a) film na 7

"Długa podróż dnia ku nocy" wygląda jak dziecko Andreja Tarkowskiego lub Kar-Wai Wonga korzystające z estetyki malarzy Marca Chagalla, Francisa Bacona i Jacksona Pollacka będące adaptacją powieści Franza Kafki, Marcela Prousta lub Patricka Modiano. Jednak to film zaledwie 29-letniego chińskiego reżysera Gan Bi. Narracyjnie film można podzielić na dwie części. Pierwsza na papierze wygląda jak typowy film noir. Znudzony światem lektor opowiada swoją historię, w retrospekcjach wspomina nieprzystępną femme fatale, niespokojnego przyjaciela, niebezpiecznego gangstera. Bohaterom towarzyszy dym wypełniający pokoje, zaułki, w których się spotykają oraz wszechobecny mroczny fatalistyczny klimat. Jednak prawdziwy obraz jest zupełnie inny. Wszystko dzieje się powoli, ujęcia tak jak u Tarkowskiego są długie, klimat jest oryniczny, kolory żywe, momentami nawet neonowe, wszystkie gatunkowe markery zostają odrzucane wraz z wejściem protagonisty do kina i rozpoczęciem drugiej części. Bohater zakładając okulary 3D tak jak widz zostaje przeniesiony do innego świata. Pojawia się karta tytułowa, a film przyjmuje znacznie bardziej eliptyczną i ezoteryczną postawę od śledcza struktura z pierwszej połowy. Te niesamowicie enigmatyczne, pozbawione łuków postaci, śmiałe formalnie, stawiające opór wobec wszystkiego, co zbliża do ostatecznego rozwiązania 59 minut "Długiej podróży dnia ku nocy" będzie zresztą jak cały film, barierą nie do przejścia dla wielu widzów. Jeśli jednak komuś to się uda znajdzie fascynujący eksperyment badający naturę ludzkiej pamięci, snu i kina.

W przeciwieństwie do filmów symulujących jedno ujęć jak np. "Sznur" (1946), "Birdman" (2014) i "1917" (2019), które sprytnie maskują pojedyncze ujęcia doskonałym montażem druga połowa "Długa podróż dnia ku nocy" podąża za "Rosyjską arką" (2002) i "Victorią" (2015). Ostatnie 59 minut filmu to nie tylko jedno nieprzerwalne ujęcie, to skomplikowany mastershoot korzystający z dronów, steadicamu, rozbudowanych lokalizacji z mnóstwem ludzi ze zmiennym oświetleniem, praktycznych efektów specjalnych w tym wyciągu linowego. Biorąc to wszystko pod uwagę byłoby to imponujące osiągnięcie technologiczne w 2D, ale fakt, że korzystano z nieporęcznych kamer 3D, jest prawie niewiarygodny. Zmiana 2D na 3D ma fabularne uzasadnienie. Trójwymiarowa część filmu stanowi żywy, głęboki, rzeczywisty świat, który tak naprawdę nie do końca jest prawdziwy. Zawsze coś w nim kuje. Subiektywność, sztuczność, coś co sprawia, że wygląda jak czyjaś indywidualna interpretacja rzeczywistego świata niczym sen lub oglądany film. Nad filmem pracowało trzech operatorów. Hung-i Yao nakręcił połowę materiału 2D, Jingsong Dong nakręcił resztę i zaplanował sekwencję w 3D, a David Chizallet ją zrealizował.

Tak jak pisałem wcześniej film dzieli się na dwie części. Pierwsza ma dwie przeplatające się linie czasowe. Film rozpoczyna się przyjazdem po dłuższej nieobecności Luo Hongwu do rodzinnego miasteczka na pogrzeb ojca. Stare zdjęcie ukryte w zegarze budzi w nim gorzkie wspomnienia – ukochanej kobiety Wan Qiwen, która przyczyniła się do śmierci jego przyjaciela. Błądząc po skąpanych w światłach neonów uliczkach Kaili, Luo próbuje odnaleźć dawną miłość (bieżąca i za razem pierwsza linia czasowa w filmie), a zarazem zgłębić swoją przeszłość (retrospekcje stanowiące drugą linie czasową). Jednak wkrótce okazuje się, że przywoływane wspomnienia niekoniecznie musiały się naprawdę wydarzyć. Opowieść szybko porzuca chronologię i przewidywalne tory. Luo poddaje się fali wspomnień, przeplata przeszłość ze snami i teraźniejszością, mnożąc kolejne niewiadome. W ten sposób reżyser tworzy jedyny w swoim rodzaju filmowy labirynt, konfundującą zagadkę podsuwającą mylne tropy. Jednakże podsuwa też pomocne w interpretacji wydarzeń symbole. 

Druga część filmu posiada już liniową narracje. Śledzimy w niej nieustannie poczynania bohatera chcącego dotrzeć na koncert karaoke. Zanim tam dotrze musi się wydostać z szybu kopalni. Pomaga mu w tym bezimienny duch chłopca uwielbiający grać w ping-ponga (brak imienia i zamiłowanie do gry stołowej zdają się sugerować, że jest to nienarodzony syn Luo). Następnie główny bohater filmu spotyka kobietę, która po rozszyfrowaniu wszystkich wskazówek okazuje się być poszukiwaną przez cały film Wan Qiwen (wskazują na to chociażby: pomelo, pochodzenie, przydomek Kalshe, postrzeganie przez protagonistę). W dalszej części Luo spotyka nawet swoją matkę (kobieta z pochodnią) i poznaje powód jej zniknięcia. Film kończy się miłosnym uniesieniem kochanków w wirującym domu. Jednak ostatnie ujęcie (gasnący zimny ogień symbolizujący ulotność istnienia) i poprzedzające je rozważania sugerują, że wszystko co wydarzyło się w drugiej części filmu to tylko sen. Lub film albo inny wymarzony obraz świata Luo.

ocenił(a) film na 9
malysz369

Super przemyslenia, szczegolnie zaskoczyla mnie interpretacja czesci z chlopcem w kopalni

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones