To jest kreskówka skierowana do dziewczynek i jako taka się sprawdza. DC już zrobiło np. Teen Titans Go!, która też niby nie "szanuje" swoich postaci, ale jest całkiem dobre. Superbohaterowie mogą być przedstawiani w dowolny sposób czego dowodem są dziesiątki interpretacji, alternatywnych wersji i elseworldów.

Bardziej mam tu na myśli całościowy trend, idący w kierunku infantylizacji i feminizacji świata komiksów. Wiadomo, że poszerzanie targetu to ważna z finansowego punktu widzenia kwestia, jednak nie po to przez tak długi czas wydawcy komiksowy walczyli z postrzeganiem postaci komiksowych jako bajek i stawiania komiksów DC i Marvela na równi z Kaczorem Donaldem.

Ta gra co wymieniłeś i ten serial to właśnie tylko poszerzenie targetu. Niegroźna rzecz. Same komiksy superhero są takie same, czyli np. u Marvela część ma na okładce A a część np. T lub T+ a nawet PA. Spora część komiksów superhero zawsze była infantylna i głównie dla dzieci.

Feminizacja? Możesz określi o co chodzi? Bo chyba nie o to, że zaczęli częściej pisać porządne postacie kobiece nie pokazujące jednocześnie dupy i cycków. Coś jest nie tak z obecnymi sukcesami Captain Marvel, Ms. Marvel lub Squirrel Girl?

Niejeden komiks z Donaldem jest lepszy niż niejeden zeszyt superhero. Przecież DC, Marvel i inne wydawnictwa mniejsze marnują papier na masę chłamu.
Jak wydawnictwa walczyły o te zmianę? Chodzi Ci o te przełomowe komiksy (typu Watchmen czy TDKR) i zmianę w pisaniu? Czy jakieś inne konkretne ruchy?

Prawdopodobnie czytaliśmy nieco różne komiksy, bo dla mojej osoby to szokująco koszmarny kierunek, którego bym sobie nie życzył. Cycata i dojrzała Captain Marvel o wiele bardziej mi odpowiada, niż jakaś irytująca islamska małolata z niezbyt oryginalnymi umiejętnościami plasteliny lub zębata dziewczynka z durnymi żarcikami i stadem jakiś kudłatych wiewiórek. Target targetem, ale ze względu na dochodowość takiego kiczu wśród dzisiejszej dzieciarni będzie to prawdopodobnie pełzać dalej i dalej i doprowadzi do kolejnego w historii całkowitego upadku sztuki komiksowej.

"Cycata i dojrzała Captain Marvel"
No tak cycki wyznacznikiem dobrego komiksu. Co tam, że dopiero teraz Carol jako Captain Marvel (w porządnym stroju a nie bikini) doczekała się kilku dobrych historii.

Ile zeszytów nowej Ms. Marvel i Squirrel Girl kolega czytał? Czemu Ms. Marvel jest irytująca? Widać jak cie mierzi jej pochodzenie. ;) To jest ten powód?
Kolega też nie wie, że Marvel wydaje serie zwariowano-komediowe ze swoimi superbohaterami już od lat. Howard the Duck, GLA, She-Hulk, Deadpool, Nextwave, itd.

Te komiksy to jest kicz? Cały ten Twój post pokazuje jak nie masz pojęcia o komiksach. :D Weź wróć do lat 90. Duże cyce, duże mięśnie, duże bronie i najczęściej słabe historie. ;)

A...zapomniałem o tym całkowitym upadku sztuki komiksowej. xdd Komiksy są bardzo zróżnicowane. Kolega nie czytał np. nowego Visiona od Toma Kinga lub Hawkeye'a od Fractiona pewnie. A o Image albo Valancie coś słyszał pluszak?

Zacznijmy od tego, dziecko drogie, że nie jestem Twoim kolegą. O gustach się nie dyskutuje, dlatego skoro podobają się Tobie produkcje pokroju 'DC Super Dziewczynki' czy jakieś tam inne wiewiórki, to nikt na to nieszczęście nic nie poradzi. Wielkie mięśnie i giwery i cycki, to prawdziwa zabawa, polecam klimaty Lobo czy Punishera.

Nie jestem dzieckiem. :)

Ta produkcja jest ok jak na swój target. Nie ma żadnego wpływy na komiksy DC czego się tak boisz. ;)

Zatrzymałeś się gościu w latach 90. Punisher od Rucki, Ennisa i Aarona, itp. jest lepszy niż ten Twój TM-Semicowy.

Cyce, mięśni i giwery. Prostackie wymagania co do komiksu niestety. Jeszcze powiedz, że Liefeld to Twój ulubiony rysownik.

Tak Lobo też czytałem. Szkoda, że nie rozumiesz, że to właśnie parodia Twoich upodobań. :D

Ok, koniec dyskusji i Twojego popisywania się rzekomym rozeznaniem w temacie, te nazwiska i tytuły tu wymieniane to zna i kojarzy każdy miłośnik komiksów, dlatego na mnie również wrażenia to nie robi, ot takie bezsensowne przerzucanie się nimi tylko i tracenie czasu. Z TM-Semicowych 'Punisherów' czytałem jedynie kilka, bo jakoś tak zawsze miałem dostęp do oryginalnych wersji, dzięki czemu w kolekcji posiadam amerykańskie komiksy już od 1962 roku. Podsumowując i kończąc, jeśli 'DC Super Monster High' podobają się Tobie to trudno, ja jednak z dwojga złego wybieram rzeczone cycki, mięśnie i giwery, bo gdy doskonale dotąd nakreślone postaci z różnych czasów i światów zostają idiotycznie spłaszczone i zgromadzone w jednym liceum to dla mnie po prostu skrajna profanacja i kpina, dlatego jeśli mam ochotę na tak zwaną parodię to wybieram jednak Lobo. Pozdrawiam. Żegnam.

Co za gość. Wyraźnie napisałem, że to jest ok jak na swój target. Zrozum, że to jest zagrywka DC żeby zachęcić dziewczynki do czytania komiksów. Co jest bardzo dobre bo wydawnictwa często lekceważyły fanki komiksów.
To nie jest nic wybitnego. To nie podoba mi się bardzo. Nic takiego nie napisałem. To jest serial dla dziewczynek. :) Nie powoduje żadnego zagrożenia dla głównego uniwersum.
Postacie DC czy Marvela nie raz już zostały spłycone i to nawet zebrane w szkole jak w Tiny Titans. Znasz?

"Rzekome rozeznanie w temacie". Super. Znasz komiksy od lat 60. To jeszcze nie znaczy, ze ja też się nie znam chociaż trochę. Przynajmniej nie jaram się narysowanymi cyckami.

Niestety nawet DC dotknęła moda na modłę w stylu Monster High przez co mamy takie kwiatki jak ta produkcja. Pozdrawiam serdecznie

Miejmy nadzieję, bo tylko ona teraz pozostaje, że to przelotne zboczenie i szybko zdechnie odchodząc w niebyt.

Zwykłe poszerzenie targetu na dziewczynki. Wydawnictwa zaczęły zwracać uwagę również na swoje czytelniczki (także te przyszłe) i bardzo dobrze.