Miałem okazję być 16. stycznia na zamkniętej prapremierze. Film gniot 2/10. Szmira jakich mało. Jeżeli ktoś ma choć minimalne pojęcie o muzyce, to widzi tyle nieścisłości, że aż oczy kole. Dialogi słabe, realizacja mierna, humor żałosny. Zarys fabularny jako taki, jednakże realizacja znów - poniżej przeciętnej.
Gdybym wydał pieniądze na bilet, to bym okrutnie żałował.