PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=489055}

Daj, proszę

Please Give
5,9 1 642
oceny
5,9 10 1 1642
Daj, proszę
powrót do forum filmu Daj, proszę

Świetny film. Zupełnie nie amerykański, w stylu trochę Woodiego, trochę europejskiego
kina. Widz nie jest karmiony banałami, tylko sytuacjami z życia wziętymi, dającymi materiał
do przemyśleń nad sensem życia. Jak już się wydaje, że człowiek odnajduje się w
pokazywanych przez film realiach, znów bohaterowie zmieniają tor i na nowo trzeba się
skupiać. Odrobinę jak amerykańska wersja "Pora umierać"... Tylko oczywiście sto razy
lżejsza. Polecam!

ocenił(a) film na 8
jerzybbb

Ja tam nie wiem czy lżejszy, postacie z filmu są wrednymi monstrami emocjonalnymi, szczególnie miss solara.
Tak czy inaczej świetne kino z niepotrzebnym miłym akcencikiem na koniec i na siłę.
Z Woody Allenem poza Nowym Jorkiem dla mnie niewiele ten film ma wspólnego, raczej z z kręgiem Dogmy, nie jeśli chodzi o formę ale o społeczną wymowę. Smutne przemyślenia co do starości i relacji międzyludzkich podane w strawny sposób,bez taniej dydaktyki i oczywistych morałów. Dla myślących.

jerzybbb

Film nie kojarzy mi się ani z Allenem, ani z Pora umierać. I jakoś nie miałam problemu ze skupianiem się.
Nie był to dla mnie film o umieraniu starszej pani, tylko po prostu o życiu. Jeden drugiemu coś odbiera, jeden drugiego krzywdzi, ten tego chroni przed prawdą, ten robi coś na pokaz dowartościowując się. Bardzo dobry film.
Zastanawiające, że film na takie niskie noty na Filmwebie.

ocenił(a) film na 6
anila

Bardzo mi się spodobało z jaką naturalnością i lekkością zawarto tu wiele ważnych kwestii.
Niewątpliwą zaletą filmu są bardzo dobrze i wyraźnie zarysowane charaktery. Ogląda się go tak dobrze, bo mamy do czynienia z całkowicie 'normalnymi' ludźmi, nie przeżywają wielkich dramatów miłosnych, nie wybijają się w żaden sposób. Każdy zmaga się z rozterkami i sprawami dnia codziennego.
I tak mamy tu kwestię przemijania, która dotyka wszystkich. Zbliżająca się śmierć w wypadku 'pani babci' i lęk przed starością u jednej z sióstr i żony. Starsza siostrzyczka stara się zachować swoją młodość udając się na różne zabiegi upiększające. Przeraża ją upływ lat, ponadto niedawno została porzucona przez chłopaka, więc kolejne zabiegi i sztuczna opalenizna mają jej podnieść poczucie własnej wartości.
Z kolei Kate dochodzi do momentu, w którym dokonuje przewartościowania swojego życia. Bardzo boli ją niedola innych, desperacko chce im pomóc, jednak jak się okazuje, to ona jest tą, która pomocy potrzebuje. Uszczęśliwianie na siłę nie ma sensu, zwłaszcza, jeśli ma być to swoisty sposób na uciszenie sumienia. A w jej wypadku najwyraźniej tak było, wszak od pewnego czasu odczuwała, że skupywanie dobytku po zmarłych i sprzedawanie go po sporo przebitej cenie, nie do końca jest moralne. Mocno okrutna była też rozmowa o zmianach w przebudowie mieszkania, których dokona po śmierci staruszki, przeprowadzona w towarzystwie starszej kobiety. Z jednej strony Kate przerażona była upływem czasu, z drugiej wyczekiwała na śmierć sąsiadki, żeby jak najszybciej móc powiększyć lokum.
Mamy też męża, który najwyraźniej przechodzi kryzys wieku średniego, bo pomimo szczęścia rodzinnego, wikła się w romans, z kobietą, którą uważa za okropną, nastolatkę w okresie buntu, która przeżywa dramaty życiowe stosowne dla swojego wieku (tj. trądzik młodzieńczy i brak drogich jeansów) oraz Rebecce, która sprawia wrażenie najbardziej poczciwej i jakoś sobie w tym życiu radzi, chociaż wiele rzeczy bardzo przeżywa i podchodzi do nich bardzo emocjonalnie.
Film ogląda się przyjemnie, ma naprawdę niezłe dialogi i kilka scen, które wywołają uśmiech. Ot, wycinek z życia, szara rzeczywistość, nie taka szara, jakby się wydawało (ach, te kolorowe liście!)

ocenił(a) film na 7
JaneJones

Cała ta szara rzeczywistość nie przemawia do mnie w filmach, nie tego oczekuję od filmów. Szarą rzeczywistość widzę na codzień: praca, dom, rodzina, praca.. od filmu generalnie oczekuję czegoś więcej. Ale akurat ten film, wyjątkowo, ocenię wysoko, a to przez babcię, której wątek mnie rozbrajał!

użytkownik usunięty
JaneJones

pięknie powiedziane! :) zgadzam się w stu procentach, moje odczucia co do filmu były podobne. Wielki plus za rolę Abby, fenomenalne wstawki!

jerzybbb

warto obejrzeć ten film. już dawno nie widziałem tak dobrego obyczajowego amerykańskiego filmu. tak jak jest to wspomniane i w tym temacie i innych. i naprawdę nie warto kierować się ocenami z filmwebu

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones