Film wygląda, jakby reżyser nagrał co chciał i wyszło 25 minut, a że to trochę słabo wypuszczać taki film, to nagrał bezsensownie powtarzające się, niczym nie różniące się sceny "nie uciekaj bo zabijo", "nie kradnij bo zabijo", "wszystkich nas zabijo". I tak non stop przez okrągłe 2 godziny. Polecam obejrzeć, ale pierwsze 20 minut i ostatnie 5 - zapewniam, że nic nie stracicie.