Codziennie mógłby powstawać nowy serial tego typu, z cudacznym "bohaterem", amatorską obsadą i beznadziejną realizacją. Tylko po co? Taniocha, tandeta i gniot.
Przez pomyłkę oceniłem film. Post dotyczy oczywiście serialu pod tym samym tytułem.
Panie, ty się odwal od serialu !