PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10004336}
6,5 5 056
ocen
6,5 10 1 5056
Dawid i Elfy
powrót do forum filmu Dawid i Elfy

Historia relacji pomiędzy kostką masła, która topi się na poboczu w upalny dzień, a żukiem gnojowym. To mógłby być film przyrodniczy, sęk w tym, że zarówno rolę masła, jak i żuka, powierzono aktorom. Akcja zaczyna się banalnie. Z siatki dźwiganej przez staruszkę wypada Magdalena Sojka, zawinięta w kostium wykonany z papierków po maśle zwyczajnym extra. To jedna z lepszych scen, ponieważ ciekawie rozwiązano kwestię skali masła w relacji do siatki i staruszki – fajne CGI. Potem robi się dziwnie. Masło leży w przydrożnym pyle około godziny, o czym informuje narrator z offu. Jest nim listonosz Wincenty (Adam Skryjewski), który ma nietypowe hobby. Wieczorami po pracy przebiera się we własnoręcznie wykonany kostium żuka gnojowego i pełza wzdłuż dróg, tocząc przed sobą nieproporcjonalnie małą w stosunku do swego rozmiaru kulę (w istocie to stara piłka lekarska, którą nazywa Marysią). Wincenty natrafia w ciemnościach na masło, lecz właśnie wtedy dochodzi do wypadku, gdy żuk-Wincenty zostaje nagle oświetlony przez reflektory przejeżdżającego samochodu – kierowca jest przerażony, widząc przez ułamek sekundy gigantycznego owada i traci panowanie nad pojazdem. Wincenty zmaga się z Marysią, rozdarty pomiędzy poczuciem winy i koniecznością udzielenia pomocy poszkodowanemu, a troską o masło – jak mniema pokrewną duszę. Gdy na miejsce przybywa policja wezwana przez rannego kierowcę, Wincenty plącze się w zeznaniach, a kobieta-masło okazuje się martwa/e. Żuk trafia w tryby machiny dochodzeniowej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones