Dawno nie widzialam tak kiepskiego, nudnego, ciagnacego sie jak flaki z olejem filmu sensacyjnego. Oparty o schematy, przeplatany wątkiem romantycznym, w ktorym to "groźna", sliczna "laleczka" uwodzi przypadkowego, naiwnego chlopaka i ma "dylematy", podobnie jak wszyscy pozniej.... Wzruszajace wstawki, rozwlekanie akcji i teksty z du.y oscylujace wokol zastraszania, grozenia ludziom dookola. Nijaka gra aktorska. Eric Bana nie potrafi grac zlego charakteru, wiec tez rozczarowanie. Rozumiem, ze wielu panom moze sie podobac ten film ze wzgledu na "seksbombe" jak to mozna przeczytac po paru komentarzach - dla mnie ten film byl po prostu naciągany, niczym sie niewyrozniajacy.