Rozdmuchany film. Jako superhero movie na pewno oryginalny, wdzięcznie niepoprawny i obrazoburczy. Ale to jechanie po bandzie bawi mniej więcej do połowy filmu, później staje się wtórne, tak jak metahumor i bezustanne łamanie czwartej ściany. Reynolds dobry, scenariusz, koniec końców, popadający w schematy, które sam wyśmiewa. Film bynajmniej nie jest zły. Przeceniany - już tak. 6,5/10.