Obie czesci filmu obejrzalem po serii anime i przyznam, ze zrobily na mnie wieksze wrazenie. Tam gdzie seria anime zawodzila, film wybrnal z tego znakomicie poprostu pozbywajac sie niepotrzebnych fabularnych zapchajdziur. Oba filmy znakomicie sie rozwijaja, pierwszy bedacy wstepem do calej historii a drugi rozpedza sie na maxa i prowadzi do rewelacyjnego (w przeciwienstwie do anime) finalu. Gdyby tak wlasnie zakonczono serie bylbym usatysfakcjonowany. Niestety serial zaczyna sie rewelacyjnie a im dalej tym gorzej, z filmem jest na odwrot. Jasne, mozna sie czepiac efektow czy specyficznego japonskiego aktorstwa, mi jednak nie przeszkodzilo to delektowac sie swietnie poprowadzona fabula.
Mi również bardziej podobał się film, szczególnie dlatego że jest odmienny niż wszystkie inne filmy.
Mi nieco bardziej podobalo sie anime, pewnie dlatego ze pierwsze je obejrzałem a w filmiw bylo tak jakby skrocone to anime i kilka innych pomyslow, ale to wyszlo filmowi na dobre (np. zakonczenie pierwszej czesci filmu - narzeczona tego agenta strzela sobie w głowe). Dobry film, jak wiekszosc japonskich filmow. I faktycznie, zakonczenie w anuime moglo byc duuzo lepsze i nie wiem co sie musialo stac ze tak je spieprzyli