Tu są dwie rzeczy, które mnie mocno uderzyły. 1 to motyw opowiadania gospodyni swojego życia przez ordynatora. 2 to to, że po tej części najbardziej się wściekłam bo nie mogłam zrozumieć, rozgryźć. Osiągnął to co chciał. Sprawił, że myślałam, myślę i będę myśleć nad tym właśnie filmem.