Nie za bardzo wiedziałem, czego po tym filmie oczekiwać. Raz, że to najstarszy film jaki w życiu widziałem, dwa, że to zaledwie trzeci albo czwarty film niemy jaki kiedykolwiek widziałem.
Nie będę więc tutaj się za bardzo mądrował. Dla mnie to i tak spore zaskoczenie, że ten film wciąż istnieje i można go obejrzeć w całości, po angielsku, na YouTube. Czysto subiektywnie: nie podobało mi się jak mocno zmienili historię w stosunku do słynnej powieści Arthura Conana Doyle'a. I to na niekorzyść. Postać Sherlocka jakoś mnie nie przekonała, a Watson pojawił się tylko okazjonalnie. Reszta postaci raczej na plus. I to w sumie tyle, można obejrzeć jako ciekawostkę, jeśli was nie zanudzi.