Z wątkiem kamienia, który rzekomo może zamieniać metal w złoto (to ten element sci-fi), o który się wszyscy zabijają. Połowa filmu toczy się na Akasavie, a reszta w Londynie. Fabuła jest średnio zrozumiała - łatwo się w niej pogubić. Z pewnością nie jest to typowy film krimi (nawet są wątpliwości, czy to na pewno adaptacja opowiadania Wallace'a). Film "ratuje" właściwie tylko niesamowita Soledad Miranda i postać dobrodusznej Lady Kingsley (końcówka).