Film z "niepopularnymi" aktorami w rolach głównych jest jednym z lepszych, jakie widziałem. Zachwyca gra aktorska filmowej Katarzyny - Marii Mielnikow, a także rzadko spotykany na ekranie w roli innej niż prowadzącego show Krzysztof Ibisz. Skomplikowane przeżycia wewnętrzne bohaterów na tle wydarzeń historycznych to świetny obraz, który należy zobaczyć.
Tak mi się właśnie wydawało, że Marcin to chyba młody Ibisz. Poza tym zgadzam się z opinią przedmówcy.
Również zgadzam się z przedmówcą. Piękny polski film, pełen patriotyzmu, miłości i dramatu ludzkiego. Znakomity Ibisz tak rzadko widziany na ekranie. I do tego Janusz Zakrzesińki jako wyjątkowo podła kanalia, ale trudno go nie podziwiać, bo tak zagrać umiałby tylko znakomity aktor. A on był jednym z najlepszych aktorów polskich :)
Film pełen patriotyzmu, głupoty i debilizmu, żałosności ludzkiej. Ja wam powiem, że się nie dziwię, że powstania się nie powiodły. Założyłam tutaj nawet o tym osobny temat.
To też prawda, nie ma co gadać. Powstanie przez takich ludzi zorganizowane - którzy nie umieją się pogodzić ze sobą w swoich różnych poglądach politycznych, a jedynie sprzeczają się między sobą, którzy rzucają się z szablami na armaty, takie powstanie nie ma sensu. Ale jednak patriotyzmu jest tutaj wiele. Choć odrobina więcej rozumu też by się im przydała.
Katarzyna-Maria zachwyca sama przez się. mogłaby w ogóle nic nie mówić i nie przeżywać.