kto z nas nie chciał czasem rozwalić wszystkich denerwujących rzeczy dokoła, szczególnie tych najbardziej namolnych, pchających się przed oczy, kiedy akurat są nam najmniej potrzebne? Jak tak. Zapewne wielu miłośników posiadania rzeczy mogło tu płakać, ale nasz bohater waląc w ściany chciał rozbić mur dokoła siebie, ten który go otoczył milionem doczesnych szczegółów. Mało tego - udało mu się, dodatkowo - w formie przyśpieszonej bo - gwałtownej. Mocna terapia.